A A+ A++

Co powinna przedstawiać pocztówka z Łomży…? Na takie pytanie odpowiedzieli internauci portalu 4lomzapl. W sondzie oddali prawie 900 głosów. Królowała panorama miasta z wieżą ciśnień, która jest widoczna ze wszech stron – 194 głosy. Uczestnikom zabawy spodobał się pomysł z jeleniem na rozlewiskach Narwi – 132, XVI-wieczną Katedrą – 116, Stary Rynek sprzed 600 lat z nowoczesną fontanną – 78, łomżing z Browarem Łomża. O dziwo, zabytkowy ratusz z wieżą zegarową z XIX w. nie zyskał uznania głosujących. Tylko 18 głosów oddano na neoklasycystyczny gmach sprzed 200 lat. Zapytaliśmy historyków, regionalistów i muzealników, co chcą ujrzeć na pocztówkach z Łomży.

– Uważam, że należy wydać pocztówkę ze współczesnym Starym Rynkiem, fontanną i drzewkami dookoła placu, bo taka widokówka będzie świadectwem naszych czasów i pamiątką dla przyszłych pokoleń – mówi dr Jerzy Jastrzębski. Historyk Muzeum Północno-Mazowieckiego prezentuje zbiór pocztówek z wyglądem Starego Rynku, tak jak uwieczniali go fotografowie przez ponad 100-lecie. Obok starego ratusza nie ma nowego, a na placu leży bruk i stoją stragany, wozy i konie. Na innej widzimy epokę nowego ratusza ze skwerem zieleni i nerkowatą fontanną. Postulowana widokówka przedstawia widok od strony kolistej fontanny z 2023 r. z wyremontowaną Halą Targową (jako Hala Kultury) z 1929 r. i ratuszem albo ratuszami w tle. Drugi wariant pokazuje kamieniczki pod filarami z lat 50. z nową fontanną na 1. planie. Pomysłów może pojawić się więcej, więc może na ważką dla Łomży w XXI w. widokówkę warto by ogłosić szybki konkurs, żeby zdążyć na oficjalną inaugurację Starego Rynku? Uroczysta sesja Rady Miejskiej ma odbyć się 15. czerwca, w 605. rocznicę nadania Łomży praw miasta przez księcia Janusza I Mazowieckiego. Miasto Łomża jako samorząd samo nie wydaje pocztówek, ale w 2018 r. na 600-lecie praw miejskich porozumiało się z Pocztą Polską, aby wydała okolicznościową kartę. Przedstawia ona u góry historyczną panoramę od strony Narwi, a po lewej stronie w rogu łaciński napis przywileju lokacyjnego: „Actum Lomza in Curia Sacra Regia”.

Na magnes
Przez kilkanaście lat projektowaniem pocztówek, robieniem do nich zdjęć i wydawaniem zajmował się artysta Grzegorz Gwizdon. Jednak od czasu ekspansji Internetu i portali społecznościowych oraz upowszechnienia telefonów komórkowych z wbudowanym aparatem do robienia zdjęć, zmalało na pocztówki na kartonie zainteresowanie.

– Najlepszą formą pamiątkowego gadżetu z Łomży i Ziemi Łomżyńskiej są aktualnie magnesy, na których umieszczone są mini pocztówki – ocenia sytuację na rynku malarz, fotograf, któremu przed ponad 20-oma laty podobały się kolorowe wystawy obrazów w galeriach i na ulicach starych miast Krakowa i Warszawy.

Pomyślał, że do mieszkańców Łomży i okolic: Piątnicy, Nowogrodu czy Drozdowa łatwiej będzie mu dotrzeć przez widokówki. Stworzył wiele kompletów z widokami, których głównym tematem są charakterystyczne zabytki w różnych porach roku. Na naszą prośbę, pogrupował prace według stopnia zainteresowania swoich klientów: ławeczka aktorki Hanki Bielickiej (1915-2016) na Farnej; zabytkowa ul. Dworna z sądem; szkoły średnie: I LO, II LO i d. Szkoła Drzewna; Stary Rynek z fontanną, ratuszem i kamieniczkami w tle.

Na pamiątkę
Pocztówki łomżyńskie na początku XX w. drukowali polscy wydawcy: Rychter, Putkowski, Wejmer, Iwanicki.

– Pokazywały najciekawsze fragmenty miasta i najstarsze zabytki – opowiada historyk z ŁTN Sławomir Zgrzywa. – Sąd przy Dwornej, Stary Rynek, Nowy Rynek (pl. T. Kościuszki), ratusz i katedrę. Nowsze obiekty zaczęto przedstawiać na pocztówkach powojennych: Dom Partii, ulice, pomniki, osiedla z wielkiej płyty i z czasem kościoły. Przed 1918 r. pocztówki wydawali: Polacy, Niemcy i Rosjanie. W okresie międzywojennym były to agencje rządowe i ministerstwa, zajmujące się transportem, promocją i turystyką. Do współpracy zapraszano wybitnych artystów, jak np. Zofia Chomentowska. Pocztówka od zawsze służyła promocji miasta, przedstawiała jego reprezentacyjne miejsca i budowle, ukazując poziom cywilizacyjny, gospodarność włodarzy, dostatek mieszkańców.

– Dopóki istnieje instytucja poczty, to będą pocztówki – twierdzi dr Jastrzębski, który wysłał z żoną latem 2022 r. pocztówki do wnuczków. Widokówki przedstawiały molo w Sopocie, lecz nie służyły promocji Bałtyku, tylko podarowaniu przez dziadków pamiątki w materialnej, nie cyfrowej formie.

Słowa od serca
Paulina Bronowicz-Chojak, dyrektor Muzeum od grudnia 2021 r., wysłała pocztówkę z Rawdy w Bułgarii nad Morzem Czarnym ok. 6 lat temu przyszłym teściom. Uważała, że eleganckim ludziom taka dystyngowana forma okazania pamięci i szacunku się należy, z racji ich wieku i doświadczenia życiowego. Wysyłanie zdjęć czy selfie mmsem i komunikatorem stało się pospolite. Pocztówka ma w materialnej postaci niepowtarzalny charakter: na odwrocie napisane są odręcznie słowa od serca, pozdrowienia z Łomży, Jaworzna, Bartoszyc, Amsterdamu, Barranguilla i Santa Marty. Dla adresata ważne są informacje od bliskich i przyjaciół, zaś dla historyków i miłośników przeszłości – wygląd i detale ówczesnego lub tamtejszego świata.

– W naszej rodzinie pocztówek od dziadków, rodziców i dzieci nigdy się nie wyrzuca – mówi z uśmiechem muzealniczka, która uwielbiała w dzieciństwie oglądać pocztówki z Ameryki, z widokami Nowego Jorku. Bliskie sercu pamiątki Muzeum wydaje w formie tradycyjnej, są do nabycia w sklepiku na parterze, oraz na profilu fb, gdzie Joanna Klama pokazuje wygląd ulic i budowli sprzed lat i zestawia ze współczesnym. Zbiory pocztówek trafiają do kolekcjonerów, jak Zdzisław Kalinko.

Fotografami pocztówek z Łomży byli: Józef Cyroto przed wojną i Tadeusz Dudo i Bolesław Deptuła po wojnie. Gdy gmach na pl. Pocztowym jest zamknięty, a kiosków nie ma, turyści z Punktu Informacji Turystycznej idą po pocztówki do Muzeum. Zobaczą Aleję Legionów bez domków, asfaltu i samochodów, a w parku dżentelmenów jak w niemym kinie. Pocztówka dokumentuje czas sprzed wieku, pół wieku. Co przetrwa naszą epokę? Wśród barwnych świadectw czasu za 1 zł 90 gr na poczcie zwraca uwagę rozległa panorama Łomży od strony mostu Majora Hubala – szeroka wstęga Narwi i zieleń za piaskiem plaży, zanim wytną drzewa pod bulwar. Muzeum Północno-Mazowieckie publikuje cykl „z negatywów wzięte”. Ludzie lubią stare zdjęcia, a czy na pocztówki trafią nowe osiedla, jak Sybiraków, Szmaragdowa, dziś nie wie nawet Salomon.   

Mirosław R. Derewońko
tel. red.  696 145 146

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaproszenie na uroczystość 80. rocznicy pacyfikacji wsi Sochy
Następny artykuł2,35 mld funtów ze sprzedaży Chelsea może trafić do ofiar wojny w Ukrainie