Dawny pracownik cukrowni, kierowca wojewody, a potem dyrektor biura posłanki PiS oraz bydgoski radny stracił pracę w spółce Enea Pomiary. Mirosław Jamroży został wiceprezesem w 2016 roku. To jeden z działaczy wpłacających najhojniejsze datki na partię Jarosława Kaczyńskiego.
Po dojściu Prawa i Sprawiedliwości do władzy w 2015 roku wielu partyjnych działaczy z Bydgoszczy zrobiło karierę w iście hollywoodzkim stylu. Wśród nich znalazł się Mirosław Jamroży. To związkowiec z “Solidarności”, dawny pracownik cukrowni w Żninie, który dostał pracę jako kierowca w Urzędzie Wojewódzkim.
Gdy w 2007 roku PiS stracił władzę, wylądował w markecie budowlanym. Jego kariera polityczna przyspieszyła, kiedy został dyrektorem biura posłanki Ewy Kozaneckiej. Był wybrany na bydgoskiego radnego – stanął nawet na czele klubu radnych PiS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS