Przydacz był pytany o poniedziałkowe spotkanie w KPRM z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego oraz przedstawicieli opozycyjnych partii. Spotkanie było poświęcone zagrożeniom płynącym ze wschodu.
– Głównym celem pana premiera było poinformowanie opozycji o aktualnej sytuacji bezpieczeństwa w regionie Europy środkowej i wschodniej. Nie mówię tylko o sytuacji na granicy z Białorusią, także tego co się dzieje wokół Ukrainy i na rynku gazowym, w kontekście Nord Stream 2 – relacjonował Przydacz.
Czytaj więcej
– Brak świateł jupiterów dość pozytywnie wpływa na polityków opozycji, oni wówczas bardziej koncentrują się na tym, by się czegoś dowiedzieć, niż aby skrytykować rząd – dodał wiceszef MSZ.
– Jeśli sytuacja będzie tego wymagać to spotkanie może być powtórzone kilkukrotnie – dodał wiceszef MSZ.
A jaki efekt przyniosły ubiegłotygodniowe rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z przywódcami Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii?
Brak świateł jupiterów dość pozytywnie wpływa na polityków opozycji, oni wówczas bardziej koncentrują się na tym, by się czegoś dowiedzieć
Wiceszef MSZ, Marcin Przydacz
– Celem było utrzymanie solidarności i jedności jaką wypracowaliśmy jako polska dyplomacja w kontekście granicy polsko-białoruskiej. Chodzi o sygnał wysyłany do Moskwy, że nie da się nas rozbić i podzielić. Mam wrażenie, że ten cel udało się osiągnąć – ocenił Przydacz.
Wiceszef MSZ mówił też, że premier chciał pokazać “szerszy obrazek” ukazujący sytuację na wschodzie w kontekście nie tylko kryzysu na granicy Polski z Białorusią, ale także sytuacji wokół Ukrainy, szantażu gazowego stosowanego przez Rosję oraz działań dezinformacyjnych.
Autopromocja
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS