Jeden z lokalnych polityków Platformy Obywatelskiej, Dominik Łazarz, postanowił ponownie zaalarmować społeczność lokalną w temacie węgla grzmiąc we wpisie opublikowanym na blogu debica24 dziś przed godziną czwartą w nocy (to by tłumaczyło trochę to, co zaraz opiszę), że jedna z polskich kopalni ma wydobyć 1 mln ton węgla mniej. Przyjrzyjmy się więc, czy to nie kolejna węglowa bzdura pana Łazarza.
Polityk PO podaje za jednym z portali, że kopalnia Bogdanka planuje zmniejszenie wydobycia węgla kamiennego o 1 mln ton. Pan Łazarz był łaskaw napisać, że to zmniejszenie wydobycia ma wystąpić “w tym roku”. Zdanie później pisze już o problemach z wydobyciem na 2023 r. Coś chyba zgrzyta, prawda? Co mamy w informacjach na portalu, na który powołuje się polityk Platformy? Cytuję: “W związku z tym plan produkcyjny na 2023 r. został obniżony. Bogdanka wyprodukuje około 8,3 mln ton węgla handlowego wobec wcześniej planowanych 9,2 mln ton.”. Mamy więc pierwszą bzdurę, tudzież minimum niekonsekwencję pana Łazarza, bo raz pisze o tym a raz o przyszłym roku a jak się okazuje – spółka redukuje plan na rok 2023.
Ale idźmy dalej, wszak 1 mln ton węgla mniej w tym czy w następnym roku nadal może martwić, bo wiele osób chce zaopatrzyć się w ten surowiec. Gdzie trafia węgiel z Bogdanki? Do składów węgla dla odbiorców indywidualnych? Z odpowiedzią spieszą nam dane spółki dla inwestorów i komunikaty prasowe. Przykładowo w komunikacie o wynikach za I kwartał 2022 r. możemy przeczytać: “Około 77% ze zrealizowanej sprzedaży węgla (w ujęciu wartościowym) w I kwartale 2022 r. odbywało się między LW Bogdanka S.A., a Enea Wytwarzanie sp. z o.o., Enea Elektrownia Połaniec S.A. oraz Grupą Azoty Zakłady Azotowe Puławy S.A.” a w najważniejszych informacjach o spółce: “Spółka dostarcza surowiec głównie do odbiorców przemysłowych. Realizacja dostaw oparta jest o umowy wieloletnie, a kierunek zbytu to energetyka zawodowa i przemysłowa.”. Jak więc widać, węgiel z kopalni co do której pan Łazarz alarmuje opinię publiczną trafia głównie do sektora energetycznego, niewielka część jest przeznaczona dla odbiorców indywidualnych. Jak można przeczytać w 2021 r. Bogdanka sprzedała odbiorcom indywidualnym 60 tys. ton węgla przy rocznym wydobyciu sięgającym 10 mln ton. Tak, 0,6% wydobycia. I na niewiele więcej należy wycenić wartość alarmistycznego tonu w tej kwestii u polityka PO Dominika Łazarza.
Pan Łazarz powtarza dalej dane o 3,7 mln ton węgla wyeksportowanego z Polski w tym roku do lipca. Przypomnę tylko, że 1,9 mln ton z tej puli to węgiel koksujący dla przemysłu, a gdy zestawimy dane o imporcie węgla w tym samym okresie (7,7 mln ton w tym 1,95 węgiel koksujący), to sprawa wygląda jeszcze inaczej. W odpowiedzi na jedną z interpelacji poselskich Ministerstwo Aktywów Państwowych podało, że w okresie I-VII 2022 r. polskie kopalnie sprzedały na eksport 1,05 mln ton węgla energetycznego różnych sortymentów (zatem nie wszystko z tej puli nadaje się do gospodarstw domowych). Epatowanie importem z Rosji jest dość naciągane, bo polska energetyka nie jest zależna od rosyjskiego węgla a import z tego kierunku (realizowany przez podmioty niepaństwowe) odpowiadał jedynie za 8,5% naszego zapotrzebowania – głównie w ciepłowniach lokalnych i odbiorcach indywidualnych. Największym importerem (1/3 ogólnego importu do UE) rosyjskiego węgla były natomiast Niemcy.
Kończąc – mamy kolejne węglowe bzdury i półprawdy serwowane przez polityka PO, któremu zalecam by o czwartej nad ranem się przespał albo co najwyżej posłuchał utworu SDM “Czarny blues o czwartej nad ranem” 🙂
Moje wcześniejsze teksty w węglowym temacie:
tekst nr 1
tekst nr 2
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Węglowe bzdury pana Dominika? część trzecia. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS