„Lubię myśleć, że częściowo uratowałem los gry Gran Turismo i odegrałem małą rolę w jej sukcesie” – przyznał były prezes PlayStation Studios, Shuhei Yoshida. Branżowy weteran w rozmowie z serwisem PlayStation Inside zdradził, że pierwsza odsłona kultowej serii wyścigów mogła o wiele bardziej przypominać symulator. Zdaniem producenta, wczesna wersja na pierwszym PlayStation była wręcz „zbyt zaawansowana”.
Podczas produkcji Kazunori Yamauchi pokazał mi prototyp Gran Turismo i byłem jedną z pierwszych osób, które w niego zagrały. Mówiąc szczerze, bardzo poważnie podchodził do kwestii symulacji. [Gra – dop. red.] była niezwykle zaawansowana, może nawet za bardzo. Jednak na początku Kazunori Yamauchi nie wziął mojej opinii zbyt poważnie, więc zebrał 30 odbiorców do przetestowania gry. Tak jak się spodziewałem, wszyscy bez wyjątku rozbili się na pierwszym zakręcie, bo rozgrywka była za trudna. – czytamy w wywiadzie.
Po tym wydarzeniu Yamauchi przyznał rację współpracownikowi i postanowił ograniczyć elementy symulacyjne. Yoshida wpłynął w ten sposób na finalny gameplay pierwszego Gran Turismo, a choć uznaje to za swój sukces, dopiero teraz postanowił podzielić się tą historią. Niektórzy fani mogliby jednak zadać przewrotne pytanie: czy problem leżał w realizmie, czy też nie najlepszym sterowaniu na kontrolerze od pierwszego PlayStation? Nie pokuszę się o odpowiedź.
Na koniec warto wspomnieć, że Shuhei Yoshida był związany z marką japońskich konsol przez ponad 30 lat (1993–2025). W tym czasie pracował m.in. przy takich dziełach jak Crash Bandicoot, Spyro the Dragon czy The Legend of Dragoon. Obecnie chętnie dzieli się historiami z przeszłości oraz komentuje współczesne produkcje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS