A A+ A++

1000 metrów mieli do pokonania uczestnicy Biegu o Puchar Rektora. Bachanaliowa impreza odbyła się na stadionie przy ul. Wyspiańskiego, skąd uczestnicy pobiegli jeszcze kawałek w pobliskim Parku Poetów.

Niektórzy w ten sposób… odrabiali zajęcia z wychowania fizycznego. Byli i tacy, którzy bieg potraktowali jednak bardzo poważnie, jak zwycięzca Jakub „Kobra” Wawrzykowski. Pewnie triumfował w czasie 3 min. 58 sek. Zwycięzcę pytaliśmy, czy to był sprint od początku do końca?

Sprint, bo sprężyłem się, żeby zgubić rywali. Dla mnie to forma treningu, przetarcie przed kolejnymi startami. Jestem studentem wychowania fizycznego.

Drugie miejsce z przeszło pół minutową stratą do zwycięzcy zajął Krzysztof Ośko, trzeci był Bartosz Bartosiński. Niedługo po nich na mecie pojawiła się pierwsza kobieta. Była to Wiktoria Dydak, która – co ciekawe – na początku trasy jeszcze się… zgubiła.

Byłam na tych zawodach, bo chciałam odrobić godziny z wychowania fizycznego i trochę trafiłam tutaj przypadkiem. Biegam rekreacyjnie, kiedyś tańczyłam taniec towarzyski i stąd dobra kondycja. Trasa była dobra, ale poradziłam sobie mimo, że przez moment się zgubiłam. Zapytałam o drogę i mi pomogli.

Dodajmy, że biegano też w duetach. Biegacze poruszali się połączeni za ręce szarfami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPłynąc pod prąd
Następny artykułNominat Ziobry ucieka przed pracą. Wymigał się od prowadzenia ośmiu procesów