A A+ A++

Prowokacyjnie rzekłbym: wydarzenie takie jak pandemia Covid niewiele wnosi do naszego arsenału wiedzy o niepewności.

Czwarta tura świetnego badania opinii i nastrojów polskich menedżerów, prowadzonego przez badaczy z Akademii Leona Koźmińskiego, przynosi kilka ciekawych wątków i obserwacji. Chciałbym zwrócić uwagę na trzy z nich.

1. Firmy deklarują skrócenie horyzontu czasowego podejmowanych decyzji, co w świetle rosnącej niestabilności sytuacji w biznesie wywołanej jesienną falą pandemii jest w mojej opinii zachowaniem z gruntu racjonalnym. W okresach niestabilności warto wstrzymywać się ze strategicznymi decyzjami (np. wielkoskalową restrukturyzacją czy zmianą modelu biznesowego) tak długo, jak nie będziemy mieli wiedzy wystarczającej do ich podjęcia. Warto w międzyczasie stosować regułę „małych kroków” (lepszą niż pasywna „wait & see”, o której mowa w raporcie), ograniczających bieżące ryzyka, i „kupować czas”, aby redukować skalę niepewności, budując jednocześnie bazę nowej wiedzy.

2. Menedżerowie słusznie w mojej ocenie zwracają uwagę na ryzyko postępującej dezintegracji zespołów, wywołanej nadmiarem pracy zdalnej, pozbawionej ogromnie istotnego społecznego wymiaru interakcji. Sprawa staje się tym bardziej fundamentalna, jeśli potraktujemy społeczny wymiar relacji w zespole jako podstawowe tworzywo kultury organizacyjnej (która, jak pamiętamy ze słów Petera Druckera, w konfrontacji ze strategią – zjada ją na śniadanie…).

Jak radzić sobie w takich okolicznościach? Warto rozważyć np. zwiększenie skali partycypacji szerszego zespołu w przygotowywaniu ważnych biznesowych decyzji, bo dzięki temu nie tylko zapewnia się większą różnorodność spojrzenia na „nowe” problemy i kompetencji niezbędnych do ich rozwiązania, ale także mobilizuje się ludzi do działania RAZEM.

Warto też, a nawet bezwzględnie należy, pochylić się z uwagą nad aksjologicznymi fundamentami biznesu, którym zarządzamy. Zacząć od refleksji, czy w firmie istnieje sformułowana i znana szerszemu zespołowi MISJA organizacji. Czyli odpowiedź na z pozoru wydumane, ale absolutnie zasadnicze pytania: po co istniejemy? Co dajemy otoczeniu? Jaka jest nasza kontrybucja do poprawy świata? Zastanowić się, jak często w komunikowaniu ważnych decyzji w firmie odwołujemy się do wartości.

W mądrych organizacjach są one nie tylko zoperacjonalizowane w postaci swoistego code of conduct, czyli zbioru/kodeksu właściwych postaw, zachowań czy dobrych praktyk. W tychże mądrych organizacjach wartości są po prostu przedmiotem regularnej i spójnej komunikacji ze strony właścicieli i managementu, ilustrowane konkretnymi przykładami decyzji i posunięć firmy. „Wierzymy w to, więc robimy tak…” W trudnym czasie pandemii Covid, kiedy zasadniczym przedmiotem troski jest człowiek, jego zdrowie i życie, tego typy antropocentryczne wymiary działania w organizacji trafiają na dobry grunt.

3. Ze względu na przedłużający się czas niepewności menedżerowie wskazują na rosnący poziom frustracji ich samych i ich podopiecznych. Cóż, od czasów takich dżentelmenów jak Laplace, Moivre czy później Poincare, świat w tym biznesie z uwagą przyglądał się niepewności wokół. Prowokacyjnie rzekłbym: wydarzenie takie jak pandemia Covid niewiele wnosi do naszego arsenału wiedzy o niepewności. Jest raczej dzwonkiem alarmującym, że z pewnych narzędzi i rutyn należy korzystać w przedsiębiorstwie reg … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBędą też protestować
Następny artykuł654 zakażeń, 348 wyzdrowień, 20 zgonów