A A+ A++

Wiśnia jest jednym z tzw. owoców pierwotnych, co oznacza, że powstała w sposób naturalny i chociaż jest uprawiana od niemal dwóch i pół tysiąca lat, przez ten czas niewiele się zmieniła. Za kolebkę gatunku uznaje się górzyste tereny Europy i Azji Zachodniej, ponieważ właśnie w okolicy Alp i Kaukazu odkryto najstarsze ślady wiśniowych hodowli

AGATA LEGAN

Pierwszym przekazem na temat wiśni było dzieło greckiego botanika i filozofa Teofrasta z Eresos, żyjącego 300 lat p.n.e. Wiadomo, że już wówczas była to roślina ceniona w medycynie ludowej jako środek na poprawę trawienia, wspomagający płuca i przeczyszczający. W starożytnej Grecji leczono nią również zakażenia bakteryjne, a nawet padaczkę. Podobno miłośnikiem wiśni był sam Lucius Lucullus – rzymski wódz i słynny smakosz żyjący na przełomie I i II w. p.n.e. Przypisuje mu się rozsławienie tego owocu w Europie.

Obecnie drzewa wiśni uprawia się niemal na całym świecie, a za najbardziej wartościowe i jedne z najsmaczniejszych uchodzą odmiany z… Polski! Co ciekawe, drzewa japońskie, których uroda sprawiła, że państwo to nazywane jest Krajem Kwitnącej Wiśni, zazwyczaj nie wytwarzają owoców, a jeśli już – to są one jadalne jedynie dla ptaków. O walorach polskich wiśni decyduje przede wszystkim odpowiednia różnica temperatur między nocą a dniem, dzięki której nabierają one słodyczy od słońca i równoważącej ją kwasowości po jego zachodzie.

Kolor zdrowia

Wiśnie w 82 proc. składają się z wody, jednak pozostałe 18 proc. to prawdziwa skarbnica witamin – przede wszystkim C, ale także B1, B2, B9 (kwas foliowy), K, P oraz PP (niacyna), oraz minerałów, w tym m.in.: potasu, miedzi, wapnia, fosforu, sodu i żelaza, którego mają więcej niż np. jabłka. Ponadto korzystna dla zdrowia wartość wiśni jest bardzo wysoko oceniana ze względu na bogactwo silnych przeciwutleniaczy, tj. flawonoidów, flawonoli, antocyjanów, procyjanidyn czy kwasów fenolowych, które nadają im głęboką czerwonobordową barwę. Warto wiedzieć, że im ciemniejsza odmiana, tym wyższe stężenie tych bioaktywnych substancji. Chronią one organizm przed nowotworami i rozwojem przewlekłych chorób (np. sercowo- naczyniowych czy neurodegeneracyjnych) oraz procesami starzenia. W związku z tym wiśnie zostały umieszczone na liście ORAC (Oxygen Radical Absorbance Capacity) – wykazie produktów zapobiegających niszczeniu organizmu przez reaktywne formy tlenu (wolne rodniki). Ich regularna konsumpcja to dobra profilaktyka różnych odmian raka, ponieważ mają w składzie alkohol perillylowy, który hamuje rozwój zmienionych komórek, pozbawiając je odżywczych protein. Antyoksydanty pomagają też w walce z zapaleniami np. stawów, mają wpływ na elastyczność naczyń włosowatych, produkcję czerwonych krwinek, wspierają pracę serca, poprawiają ostrość widzenia np. u osób pracujących przy złym oświetleniu, a co więcej – wykazały znaczącą skuteczność przeciwbólową (porównywalną nawet z ibuprofenem i aspiryną).

Na sen i apetyt

Lista cennych dla zdrowia składników zawartych w drobnych owocach wiśni wydaje się nie mieć końca. Oprócz wymienionych znajdziemy w nich jeszcze garbniki, pektyny i kwasy organiczne – głównie jabłkowy i cytrynowy – o korzystnym wpływie na żołądek, pracę wątroby i trzustki. Pomagają oczyszczać organizm z toksyn i innych niepożądanych substancji, stymulują przemianę materii, wydzielanie soków trawiennych, leczą zaparcia, zgagę, gazy i niedrożność jelit, działają przeciwbakteryjnie i dezynfekują przewód pokarmowy. Choć wiśnie mają niski indeks glikemiczny (22) i niewiele kalorii (50 w 100 g), co do stosowania ich w diecie odchudzającej zdania są podzielone właśnie ze względu na dużą ilość kwasów owocowych, które pobudzając wydzielanie enzymów i śliny, jednocześnie wzmagają apetyt. Polecane są za to w diecie niejadków.

Czym jeszcze zaskakuje skład wiśni? Obecnością inozytolu, nazywanego witaminą B8 – substancji, która pomaga wydalać z organizmu cholesterol LDL, zmniejszać ilość tłuszczu brzusznego oraz… zapobiega siwieniu włosów. W wiśniach znajdują się też kumaryny, tj. związki regulujące krzepliwość krwi – zalecane po zawałach i udarach oraz przy ryzyku ich wystąpienia. Zapobiegają one zakrzepom, zatorom, działają uspokajająco, rozkurczowo, przeciwbólowo i przeciwobrzękowo, z korzyścią nie tylko dla pracy serca, lecz także układu nerwowego (np. zapobiegają skurczom na tle nerwowym). Ponadto wiśnie zawierają znaczną ilość melatoniny, będącej silnym antyoksydantem, oraz fitohormonu, który wpływa na proces zasypiania i jakość snu. Okazało się, że picie co wieczór soku z wiśni skutecznie zwalcza bezsenność, co przy okazji poprawia funkcje poznawcze i nastrój.

UWAGA: NIE NALEŻY jeść nadpsutych i nadgniłych owoców, ponieważ zawierają onemykotoksyny – pleśnie o działaniu rakotwórczym, które mogą powodować ostre zatrucie, reakcję alergiczną czy rozwój chorób układu oddechowego. Groźne dla zdrowia są także rozgniecione pestki wiśni – jest w nich obecny silnie toksyczny kwas pruski.

CO JESZCZE ZROBIĆ Z WIŚNI:

  • napar z suszonych kwiatów można pić pomocniczo w leczeniu zapalenia płuc oraz stosować w okładach na powieki przy leczeniu zapalenia spojówek;
  • wywar z liści drzewa wiśniowego jest stosowany w leczeniu żółtaczki, a okłady z niego przyspieszają gojenie się ran;
  • wywar z szypułek wzmacnia serce i zmniejsza nadmierne krwawienia menstruacyjne;
  • wywar z ogonków przeciwdziała obrzękom;
  • z suszonej i sproszkowanej kory można zaparzyć herbatkę uspokajającą i ułatwiającą zasypianie;
  • odwar z młodych gałązek dodany do kąpieli pomaga łagodzić bóle reumatyczne;
  • sok z miąższu rozrzedza śluz przy stanach zapalnych dróg oddechowych, działa wykrztuśnie i przeciwgorączkowo, przyspiesza regenerację organizmu po chorobie i intensywnym wysiłku fizycznym, zapobiega zakwasom.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWakacje z Coolturą
Następny artykułFrancja chce “uderzyć po kieszeni” Polskę. Powód? Wycofanie się z konwencji stambulskiej