Wandalizm to jeden z problemów z jakimi spotyka się przestrzeń publiczna Chorzowa. W ostatnim czasie zdewastowano wiele elementów mienia miejskiego, których naprawa kosztowała nie małe pieniądze.
Zniszczenia przedmiotów publicznych
Mienie publiczne to rzeczy, które są udostępnione do użytku przez całe społeczeństwo. Są to np. ławki, lampy czy drogi. Niestety nie każdy człowiek szanuje to co jest wspólne. Wielokrotnie w przestrzeni naszego miasta wandale dokonują wielu zniszczeń mienia. Aby móc przywrócić dawną świetność danego przedmiotu, miasto musi wykorzystać środki miejskie do pokrycia opłat naprawczych.
Urząd Miasta opublikował przykładny zniszczeń, które miały miejsce w ostatnim czasie:
Niszczenie nasadzeń
- Wiosną miasto posadziło 60 drzew w pasach zieleni przy różnych ulicach, w tym przy ul. Żwirki i Wigury. Niestety, aż 8 z nich zostało celowo zniszczonych – korony drzew odcięto, co przyniosło straty w wysokości 6 240 zł.
- Na rynku wielokrotnie niszczono kwiaty, co wiązało się z kosztami ponownego nasadzenia – 4 320 zł.
- Palikowanie drzew na parkingu przy ul. Sienkiewicza musiało być wykonane dwukrotnie, co kosztowało 540 zł.
- Niszczenie nowych rabatek to kolejny wydatek – około 1 200 zł za każdą odnowę.
Drobna infrastruktura
- W Parku Róż została podpalona kabina WC, co kosztowało miasto 8 000 zł i spowodowało wypowiedzenie umowy na toaletę.
- Zniszczenie podświetlenia budynków przy ul. Jagiellońskiej – koszt naprawy to 14 769 zł.
- Zniszczenie sterowni systemu wodnego w Parku Róż – koszt naprawy to 19 607 zł.
- Niszczenie ławek – każda naprawa kosztuje około 200 zł.
Malowidła i naklejki
- Niszczące elewacje, małą architekturę i słupy oświetleniowe
Odpady
- Pozostawiane w przypadkowych miejscach, jak ostatnio na ul. Żeromskiego.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS