Wandale niszczą przystanki autobusowe, a MZK liczy straty z tego powodu. W ostatnim czasie chuligańskie wybryki się nasiliły. Kary są niewspółmierne – komentuje Piotr Janczar, prezes MZK Nysa.
Każdy chciałby podróżować w komfortowych warunkach oraz liczy na przystanki autobusowe, które są utrzymane w czystości i dobrym stanie technicznym. Niestety część mieszkańców woli się siłowo sprawdzić z wiatami, a pasażerowie którzy rano czekają na swój kurs muszą oglądać skutki bezmyślnych aktów wandalizmu.
Najczęściej młodzi ludzie wracając wieczorami demolują przystanki. W ostatnim czasie udało się załapać takiego wandala. Kara jest współmiernie niska, bowiem to było 600 zł. A koszt samej szyby to kwota około 600 zł. Do tego dochodzi recykling oraz koszt montażu.
Piotr Janczar, prezes MZK Nysa
Na niektórych przystankach taka szyba jest wybijana nawet 2 razy w tygodniu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS