– Nowe roczniki rozpoczynające naukę w szkole ponadpodstawowej nie będą miały przedmiotu historia i teraźniejszość. Od przyszłego roku wejdzie do szkół nowy przedmiot: edukacja obywatelska. – W najbliższych tygodniach odbędą się prekonsultacje i konsultacje dotyczące podstawy programowej tego przedmiotu – zapowiedziała minister edukacji Barbara Nowacka podczas uroczystej inauguracji nowego roku szkolnego w Zespole Szkół Technicznych w Mielcu. Likwidację wprowadzonego za czasów ministra Przemysława Czarnka HiT nowe kierownictwo MEN obiecało tuż po przejęciu władzy. – Uważam, że polska młodzież powinna poznawać historię, tę najnowszą, na którą często w curriculum nie ma po prostu czasu, a po drugie powinna też dowiedzieć się, po co jest konstytucja, jak działają wybory samorządowe, jaka jest siła obywatelek i obywateli. Nowy przedmiot będzie nawiązujący do WOS-u, ale też korzystający z pewnych dobrych rozwiązań, które były zaproponowane jako idea przyświecająca niesławnemu HiT-owi – mówiła wiceminister Katarzyna Lubnauer. Likwidacja przedmiotu to element „czyszczenia po PiS” czy też głoszonej przez władze MEN „deczarnkizacji” polskiej szkoły.
Do zadania tego Donald Tusk wyznaczył niemalże same kobiety, które dziś rządzą resortem edukacji (na siedem kierowniczych stanowisk w MEN pięć przypada kobietom) – opowiadające się za liberalizacją przepisów aborcyjnych, wyrzuceniem religii ze szkół i barbarzyńskim okrojeniem listy lektur feministki.
Zakasane rękawy
Barbara Nowacka do roboty wzięła się od razu. Poza likwidacją HiT od 1 września ocena z religii nie będzie już wliczana do średniej z ocen. Najwięcej kontrowersji wywołuje rozporządzenie, zgodnie z którym od września 2025 r. w planie lekcji znajdzie się jedna godzina zamiast dwóch religii. Warto przypomnieć, że 15 lipca 1961 r. Sejm PRL uchwalił ustawę, która znosiła nauczanie religii w szkołach. Władze komunistyczne poszły na zwarcie z Kościołem. Sześćdziesiąt trzy lata temu zapadła więc decyzja, aby katecheza zniknęła z programów nauczania. Zostało to zmienione dopiero w 1990 r., choć nie bez problemów. Ówczesna rzecznik praw obywatelskich Ewa Łętowska zaskarżyła instrukcję dotyczącą przywrócenia nauczania religii do Trybunału Konstytucyjnego, argumentując, że stoi ona w sprzeczności z ustawą o rozwoju systemu oświaty i wychowania z 1961 r. Generalnie jednak spór oscylował wokół pytania: Czy nauka religii w szkołach publicznych narusza zasadę wolności sumienia i wyznania?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS