13 lipca 2022 r., gdy wielu Polaków mogło myśleć o wyjeździe do Hiszpanii, Włoch, Portugalii, Słowacji, Austrii czy też jakiegokolwiek innego kraju ze strefy euro, średni kurs euro wynosił 4,83 zł. Oznacza to, że w serwisach internetowych czy w fintechach z najkorzystniejszymi kursami za 1 EUR musieliśmy zapłacić ok. 4,85 zł, a w kantorach stacjonarnych ceny mogły wahać się wokół bariery 4,90 zł. Zakładając, że czteroosobowa rodzina, wyjeżdżając z Polski na urlopowy tour po Europie, założyła budżet w wysokości 3 tys. euro, na wymianę musiała poświęcić 14,7 tys. zł.
Czytaj więcej
13 lipca 2023 r., chociaż inflacja sprawiła, że jedzenie, usługi i rozmaite wakacyjne atrakcje kosztują dziś więcej niż przed rokiem, przy wprowadzaniu pewnych oszczędności, rezygnacji z kilku drobnych, acz kosztownych przyjemności, ta sama czteroosobowa rodzina znów celuje w budżet na poziomie 3 tys. euro. Średni kurs wspólnej waluty spadł o ponad 8 proc., do 4,43 zł. Na platformach wymiany walut on-line (np. Cinkciarz.pl) 1 euro kosztuje ok. 4,45 zł. Wymiana całej kwoty pochłonie zatem nie 14,7 tys. zł, tylko ok. 13,3 tys. zł, czyli o 1,4 tys. zł mniej niż przed rokiem.
Tańsza Norwegia
Norwegia nie bez podstaw uchodzi za jedną z najdroższych europejskich destynacji. Jeśli ktoś zamierza z bliska podziwiać fiordy, zwiedzić Oslo, Bergen, Trondheim, zdobyć Przylądek Nordkapp czy też przejechać się „pijanym mostem” Storseisundet, musi się liczyć z niebagatelnymi wydatkami. Czteroosobowa rodzina z Polski na zorganizowaną we własnym zakresie wycieczkę po Norwegii mogłaby wydać np. 50 tys. koron norwes … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS