I znów uczniowie i nauczyciele mogą odetchnąć z ulgą. Po dwóch latach nauczania zdalnego i hybrydowych eksperymentach udało się dotrwać do kolejnych wakacji. Przed nami dziewięć tygodni zasłużonego wypoczynku.
Nikt nie wie jeszcze, do jakiej szkoły przyjdzie nam wracać we wrześniu. Zamiast odchudzania makabrycznie przeładowanych programów dostaniemy nową mitologię pod postacią słynnego już HiT-u i obowiązkowy powrót do strzelania. Jak to ma być realizowane? Jeszcze nikt nie wie, więc pewnie martwić zaczniemy się pod koniec sierpnia.
Teraz nadszedł czas, by zapomnieć o tym wszystkim i po prostu odpocząć. Już ponad sto lat temu płocczanie wiedzieli, że po trudach nauki najlepiej zregenerować się można na łonie natury. Niestety, nie wszystkich było na to stać. Dlatego też w „Kurjerze Płockim” z 25 maja 1916 r. znalazł się apel I Gimnazjum Polskiego, czyli dzisiejszej Jagiellonki. Ówcześni kierownik Karol Mierzejewski i lekarz Aleksander Maciesza zwrócili się z prośbą do okolicznych właścicieli majątków ziemskich:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS