A A+ A++

W stolicy powstanie hostel do osób LGBT+, ale w nieokreślonej przyszłości. Natomiast nie będzie centrum kulturalnego i rzecznika tej społeczności przy prezydencie miasta – wynika z odpowiedzi udzielonej przez ratusz w imieniu prezydenta Warszawy na interpelację radnych KO.

Dwoje radnych stołecznych Agata Diduszko-Zyglewska i Marek Szolc (KO) zwrócili się do prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego z interpelacją w sprawie realizacji podpisanej przez niego w ubiegłym roku “Deklaracji – Warszawska Polityka Miejska na rzecz Społeczności LGBT+”. Zwrócili się m.in. o przyspieszenie działań mających na celu utworzenie hostelu dla lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transpłciowych.W odpowiedzi wystosowanej przez ratusz w imieniu Trzaskowskiego napisano, że “działania związane z utworzeniem hostelu interwencyjnego dla osób LGBT+ są przedmiotem rozmów i analiz wewnątrz urzędu oraz z organizacjami społecznymi z doświadczeniem w tym obszarze”.Według informacji ratusza, “podjęte zostaną prace z udziałem strony społecznej nad wypracowaniem długofalowego rozwiązania opartego o mechanizm ekonomii społecznej”. Podkreślono, że “do tego czasu wdrożone zostanie rozwiązanie +przejściowe+, najprawdopodobniej w formie wieloletniego konkursu dla organizacji pozarządowych na realizację programu wspierającego osoby LGBT+ w osiąganiu samodzielności życiowej”.

Ratusz poinformował, że “prezydent wycofał się natomiast z realizacji zapisu Deklaracji dotyczącego centrum kulturowo-społecznościowego dla osób LGBT+”. Wyjaśnił, że decyzja ta została podjęta “z uwagi na możliwość realizacji potencjału środowiska w istniejących już w stolicy instytucjach i trudną sytuację finansową miasta”.

Trzaskowski zrezygnował również z “realizacji postulatu dotyczącego powołania osobnego stanowiska Pełnomocnika Prezydenta ds. społeczności LGBT+”. W odpowiedzi na interpelację wyjaśniono, że “tematyka ta znajdzie się w kompetencjach Pełnomocnika Prezydenta ds. równego traktowania, którego przywrócenie jest aktualnie przedmiotem analiz w Urzędzie Miasta”.

Swoją  decyzją Rafał Trzaskowski po raz kolejny udowodnił, że w swoim postępowaniu kieruje się wyłącznie doraźną korzyścią polityczną. Choć jeszcze w ubiegłym roku uczestniczył w marszu równości, dziś, widząc niechęć większości społeczeństwa do rewolucji obyczajowej, stara się zdystansować od środowisk LGBT. Przypomina tym samym byłego prezydenta Lecha Wałęsę, który przed laty zasłynął stwierdzaniem, że “jest za, a nawet przeciw”. Pytanie, czy to co można wybaczyć prostemu elektrykowi, przystoi elokwentnemu przedstawicielowi europejskich elit?

Źródło: stefczyk.info na podstawie PAP Autor: pf

Fot.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLech Poznań powalczy o czwartą rundę eliminacji Ligi Europy
Następny artykułRelacja ze spotkania z Joanną Jax