27 grudnia w szpitalu tymczasowym w Opolu przyjęto pierwszego pacjenta. Od tamtego czasu w trybie ciągłym szpital zapewnia opiekę medyczną pacjentom zakażonym koronawirusem. W pierwszym etapie uruchomiono 31 łóżek, z czego 10 na intensywnej terapii i 21 na oddziale ogólnym. Wszystkie łóżka są już zajęte, dlatego nowi pacjenci nie są przyjmowani.
Mogło być 150 łóżek
Szpital dysponuje w sumie 150 w pełni wyposażonymi łóżkami, z odpowiednią aparaturą medyczną, jednak zatrudniona kadra pozwala na hospitalizację wyłącznie 31 pacjentów. Obecnie w szpitalu pracuje ponad 160 osób. To za mało, by uruchomić dodatkowe łóżka. Przede wszystkim z powodu zapewnienia całodobowej opieki wszystkim pacjentom przebywającym w placówce.
– Aby rozważać powiększenie hospitalizacji o następne 30 łóżek, potrzebnych jest m.in. dodatkowo 15 lekarzy i ponad 60 pielęgniarek. Rekrutacja do szpitala nadal trwa i odnotowujemy zgłoszenia kolejnych chętnych. Są to głównie ratownicy i pielęgniarki. Ale to wciąż za mało, aby zapewnić pełną opiekę następnym pacjentom w ramach zwiększonego modułu – wyjaśnia Mirosław Ochyra, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Wniosek do wojewody
Dyrekcja szpitala liczy, że w ramach zapowiedzianego przez wojewodę Adriana Czubaka procesu odmrażania szpitali i ich powrotu do podstawowej funkcjonalności część personelu medycznego pracująca dotychczas na oddziałach covidowych wyrazi chęć pracy w szpitalu tymczasowym w Opolu.
Jednocześnie dyrekcja USK wystąpiła z wnioskiem do wojewody o oddelegowanie kadry medycznej z innych placówek do pracy w Opolu. Wojewoda ma taką możliwość w ramach swoich ustawowych kompetencji w czasie pandemii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS