Władze Otwocka są trochę bliżej przejęcia od OKS Otwock i Polskiego Związku Osób Niepełnosprawnych „Start” gruntów, na których obecnie działa klub. Prezydent Jarosław Margielski liczy, że uda się to przed marcem przyszłego roku.
MARCIN SULIGA
Sprawa pozyskania przez miasto terenów, na których funkcjonuje OKS Start Otwock, ciągnie się już kilka miesięcy, ale wydaje się, że powoli zmierza do celu. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami władze miasta przesłały przedstawicielom OKS-u projekt aktu notarialnego.
– Wszystkie dokumenty zostały przesłane prawie miesiąc temu. Teraz czekamy na ewentualne poprawki i propozycje ze strony działaczy otwockiego klubu – mówi prezydent Jarosław Margielski. Dlaczego miasto jeszcze nie dostało odpowiedzi? – W obecnej sytuacji związanej z pandemią postanowiliśmy nie organizować wspólnych spotkań członków zarządu, jak to miało miejsce wcześniej, dlatego sprawa jest trochę „uśpiona”. Przekazaliśmy jednak wszystkie otrzymane dokumenty do analizy naszym prawnikom i czekamy na ich wskazówki – wyjaśnia Piotr Skoczek, jeden z prezesów OKS-u.
Porozumienie i wykupienie od OKS-u gruntów należących do klubu będzie kluczowe, ponieważ inny właściciel terenów, czyli Polski Związek Osób Niepełnosprawnych „Start”, już wyraził chęć odstąpienia miastu swojej części. – Jestem już po pierwszych rozmowach z przedstawicielami „Startu” i wygląda na to, że nie powinno być żadnych problemów z pozyskaniem tych gruntów. Z finalizacją tych rozmów chcemy wstrzymać się do czasu zakończenia wszystkich ustaleń z OKS-em – mówi Margielski.
Prezydent Otwocka ma nadzieję, że sprawa pozyskania terenów zakończy się w najbliższych miesiącach, ale nie później niż w lutym. W marcu w ministerstwie kończy się nabór wniosków o dofinansowanie obiektów sportowych. – Jeśli nie uda się zamknąć tej sprawy przed marcem, będziemy mieli stracony rok – uważa prezydent.
Dokładny koszt przejęcia przez miasto terenów, na których działa OKS, nie jest jeszcze znany, ale z przypuszczalnych wyliczeń wynika, że może zamknąć się w kwocie ok. 1 mln 500 tys. zł. Miasto spłacałoby należność w kilku transzach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS