Znajdowała się tu najstarsza częstochowska synagoga, obozował król cygański, a mieszczanie kupowali świeżutkie ryby – prosto z Warty
Od redakcji: Tekst z serii „Portrety ulic” ukazał się w lutym 2006 r. Poszczególne odcinki reporterskiego cyklu Tomasza Haładyja – zamieszczane w częstochowskiej „Wyborczej” w latach 2004-2006 – przypominamy teraz w kolejne weekendy. Po niemal dwóch dekadach stanowią na pewno interesujący materiał porównawczy ze współczesnością.
Nadrzeczna to jedna z najstarszych ulic, istniejąca tak długo jak Częstochowa. Gród założono nad Wartą, bo w wiekach średnich i przez kolejne stulecia – aż do połowy dwudziestego – polskie miasta nie obrażały się, tak jak dziś, na rzeki. Wykorzystywano je jako szlaki transportowe i źródło wody. Nadrzeczna, jak wskazuje jej nazwa, biegnie wzdłuż Warty. Ulicę mijał więc każdy wkraczający do miasta przez most, który najpierw znajdował się u wylotu ul. Mostowej, a potem (i tak jest do dziś) – Mirowskiej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS