W poniedziałek w Senacie odbyła się konferencja poświęcona wyrokowi Trybunały Konstytucyjnego z listopada 2019 r. TK uznał, że nie można nakładać na samorządy terytorialne odpowiedzialności za straty podmiotów leczniczych. Chodzi o obowiązek pokrywania ujemnego wyniku finansowego przez samorządy. Zgodnie z wyrokiem, Sejm ma na zmianę przepisów 18 miesięcy od dnia wyroku.
O niezbędnych zmianach w finansowaniu systemu ochrony zdrowia w kontekście tego orzeczenia TK w Senacie rozmawiali parlamentarzyści, samorządowcy oraz pracownicy nauki.
– TK stanął nie tylko po stronie prawa, ale przede wszystkim pacjentów. Ich najbardziej dotyka niedofinansowanie służby zdrowia – mówił marszałek Mazowsza Adam Struzik, odnosząc się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, w którym uznał za niezgodne z konstytucją zmuszanie samorządów do pokrywania strat szpitali. Dodał, że według szacunków, obecne zadłużenie szpitali sięga 15 miliardów zł.
Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją nowelizacji ustawy działalności leczniczej, który nakłada na samorządy obowiązek pokrycia ujemnego wyniku finansowego podmiotów leczniczych, dla których są podmiotem tworzącym, złożył w 2016 r. samorząd województwa mazowieckiego. W listopadzie 2019 r. TK uznał, że finansowanie służby zdrowia jest ustawowym zadaniem rządu i NFZ. Sejm otrzymał 18 miesięcy na naprawienie niekonstytucyjnych przepisów.
– Trybunał Konstytucyjny stanął nie tylko po stronie prawa, ale przede wszystkim pacjentów. Właśnie ich najbardziej dotyka niedofinansowanie służby zdrowia. Długie kolejki i brak dostępu do specjalistów to tylko niektóre ze skutków ubocznych obecnie funkcjonujących przepisów. Jeśli szpital ma stratę, a władze województwa chcą uniknąć jego likwidacji, muszą pokrywać tę stratę. A zatem wyręczać NFZ, który przekazuje szpitalom niewystarczające na funkcjonowanie środki, co w rezultacie generuje straty – mówił o wyroku TK marszałek województwa mazowieckiego A. Struzik.
Z kolei według marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, niezbędna jest kompleksowa naprawa systemu ochrony zdrowia ponieważ utrzymywanie status quo w ochronie zdrowia prowadzi do zapaści. Jak podkreślał, nie trzeba wymyślać oryginalnych rozwiązań, ale można skorzystać z doświadczeń innych krajów, które wypracowały najlepsze rozwiązania, np. Danii czy Francji. Zastrzegł, że żaden system nie jest doskonały. – My pompujemy na telewizję publiczną, zamiast wspierać system ochrony zdrowia – mówił T. Grodzki. Jak mówił, strategia onkologiczna jest rozpisana do 2030 r., ale do tego czasu według niego nie będzie połowy oddziałów i szpitali, ponieważ upadną.
Zapowiedział powołanie Rady ds. zdrowia przy Senackiej Komisji ds. zdrowia. Pierwsze posiedzenie miałoby odbyć się już w marcu.
– Medycyna się zmienia, ludzie się zmieniają, choroby się zmieniają (…) i nie ma lepszej organizacji jak samorządowa, która jest blisko ludzi, aby na te zjawiska reagować. Może potrzeba mniej nam łóżek ostrych, może potrzeba nam więcej medycyny jednodniowej, może potrzeba przekształcenia części oddziałów w ZOL-e (…) – mówił. Jak zastrzegał, jeżeli podejmuje się decyzję o likwidacji oddziału lub szpitala, to należy robić to w oparciu o dane zdrowotne, epidemiologiczne i potrzeby miejscowej ludności, a nie ze względów ekonomicznych i zbyt niskiej wyceny procedur.
BPO
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS