A A+ A++

W Radiu Maryja gościł Bogusław Rogalski, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin. W środowej audycji “Aktualności dnia” komentował zaprzysiężenie Joe Bidena na prezydenta USA. – Donald Trump trafnie określił wybory jako skradzione i sfałszowane – mówił Rogalski. – Doszło do nieprawidłowości i fałszerstw wyborczych na niespotykaną dotąd skalę. Stało się to za sprawą wyborów korespondencyjnych, które są tak naprawdę najłatwiejsze do sfałszowania, najtrudniejsze do zweryfikowania i przeprowadzenia, ale też poprzez te wybory można manipulować wynikami. Tak się stało w czterech stanach, które decydują o tym, kto został prezydentem USA.

Rogalski przypomina argumenty, którymi posługiwali się chętnie zwolennicy Trumpa doszukujący się spisku wyborczego. – W niektórych okręgach wyborczych frekwencja wynosiła 140 proc., a w niektórych hrabstwach nawet 350 procent. Masowo głosowały osoby nieżyjące, karty do głosowania otrzymały rezydenci bez obywatelstwa amerykańskiego – opowiadał.

Zdaniem gościa Radia Maryja, “urny wyborcze są fasadą, za którą kryje się lewicowo-neomarksistowska dyktatura”. Trump z kolei propagował “wartości związane z ochroną życia oraz wartości patriotyczne”. Rogalski twierdzi też, że Trump budował “alternatywny układ sił, sprzeciwiając się skrajnie lewicującym państwom, jak Niemcy i Francja”. – Joe Biden zaprzecza wszystkim wartościom, które są u podstaw naszej wiary. To starcie cywilizacji. Ameryka jest ważna, ponieważ jest światowym liderem zarówno w sferze ekonomicznej, jak i militarnej. Jeśli zachwieje się Ameryką i obali ją, wówczas będzie łatwiej zasiać na całym świecie wirusa relatywizmu i neomarksizmu – oceniał gość Radia Maryja.

Patrioci pod Kapitolem

W stacji Radia Maryja pojawiła się także uczestniczka zdarzeń z 6 stycznia, kiedy tłum zwolenników Donalda Trumpa wdarł się do Kapitolu. – Pojechaliśmy tam, ażeby zaapelować do amerykańskiego rządu o ujawnienie prawdy odnośnie do sfałszowanych wyborów prezydenckich – mówiła w “Aktualnościach dnia”. – Kiedy przybyliśmy, wzięliśmy udział w przemówieniu prezydenta Donalda Trumpa. Później poprosił on nas, żebyśmy spokojnie, w sposób patriotyczny przeszli z okolic Białego Domu do Kapitolu, aby dodawać otuchy w nadziei, że nasi reprezentanci staną w prawdzie i złożą obiekcje ws. certyfikacji sfałszowanych wyborów – dodała.

Podkreślała, że “atmosfera tam była radosna, świąteczna” i że “ludzie śpiewali, chodzili z flagami”. – Byliśmy pełni nadziei i oczekiwania. Po skończeniu prezydenckiego przemówienia przeszliśmy pod Kapitol. Tam było słychać petardy ostrzegawcze, które miały nas zastraszyć, abyśmy zawrócili i nie szli na łączkę, która jest przed Kapitolem. Atmosfera zrobiła się poważna, była pełna zadumy. Grupa niedaleko nas zaczęła odmawiać „Ojcze nasz”. Rozpoczęliśmy modlitwą nasze trwanie jako krzewiciele prawdy – mówiła.

Podczas modlitw i śpiewów, jak relacjonuje, na tłum pod Kapitolem posypały się petardy. – Reprezentowaliśmy naród amerykański, który domaga się prawdy i sprawiedliwości od rządu, który powinien nas godnie reprezentować. Myślałam, że nie podniosą ręki na zebrane tam matki i dzieci – mówiła w audycji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonsultacje Rady Dzielnicy Chwarzno-Wiczlino
Następny artykułInauguracja Joe Słoneczko Bidena-widziane z USA