Bartłomiej Wróblewski bardzo chce być kandydatem na prezydenta Poznania. Posłanka Jadwiga Emilewicz uważa, że PiS musi szukać osoby spoza struktur, z dużym społecznym poparciem. PiS ma kłopot, bo w Poznaniu jego kandydat nigdy nie wszedł nawet do drugiej tury.
Jesienią tego roku odbędą się wybory parlamentarne. PiS myśli już o swojej liście do Sejmu. Kolejka jest spora, bo ponownie chcieliby startować wszyscy poznańscy posłowie PiS – Jadwiga Emilewicz, Bartłomiej Wróblewski i Szymon Szynkowski vel Sęk. Walka o miejsca będzie tym bardziej zażarta, że wcale nie ma pewności, że w tradycyjnie liberalnym Poznaniu PiS ponownie zdobędzie trzy mandaty.
Nieudane próby PiS
Jeszcze większy problem PiS będzie miał wiosną przyszłego roku. Ten sam zresztą, który ma w Poznaniu co cztery lata. PiS próbuje, ale jego kandydatowi nigdy nie udało się nawet wejść do drugiej tury wyborów prezydenta Poznania. Tak było w 2010 i 2014 roku, gdy kandydatem PiS na prezydenta Poznania był były poseł tej partii Tadeusz Dziuba. Zdobył wtedy odpowiednio 14,08 proc. i 19,53 proc. głosów. To była klęska partii Kaczyńskiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS