A A+ A++

Najbardziej w tej sytuacji poszkodowana jest drużyna Czarnych Gorzyce. Gdyby tak samo jak w przypadku grupy spadkowej punkty z rozegranych już bezpośrednich meczów zostały przepisane na wiosnę to Gorzyce byłyby w uprzywilejowanej sytuacji. Również bardzo korzystnie wyszłyby na tym zespoły z Połomi, Raciborza, Świerklan czy Chwałowic.

Ponieważ osiem zespołów zacznie od zera, to najbardziej z tego mogą się cieszyć w Tworkowie, Krzyżanowicach i Ruptawie – te drużyny w bezpośrednich meczach wypadły najsłabiej.

Wiele osób ze środowiska piłkarskiego krytykuje podział na grupę mistrzowską i spadkową, tak samo jak zerowanie i zostawianie punktów na wiosnę. Jedno jest pewne – do czasu gdy kibice mogli chodzić na mecze, najbardziej zyskiwały kluby, które dzięki regionalizacji gościły na trybunach znacznie większą publiczność. Nie od dziś wiadomo, że na mecz np. Tworkowa z Borucinem przyjdzie więcej kibiców niż na spotkanie Nędzy z Polonią Łaziska.

Od sezonu 2021/22 sytuacja ma wrócić do normy i będziemy mieli znów jedną raciborsko-rybnicką okręgówkę.

Tak wyglądałaby tabela, gdyby zostały zaliczone bezpośrednie mecze z jesieni.

A tak wyglądać będzie na starcie rozgrywek wiosennych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUważajcie! „Niebezpiecznie” płatny parking przy Polomarkecie na Barankach 
Następny artykułInnowacyjne podejście do współpracy