W 2025 na kilku skrzyżowaniach muszą zostać zamontowane sekundniki w Łodzi. Nie jest to pomysł ani dobra wola urzędników i władz miasta, a efekt zwycięskich projektów XII edycji budżetu obywatelskiego w Łodzi. Sekundniki w Łodzi pojawią się na kilku skrzyżowaniach, ale za to w bardzo ważnych lokalizacjach.
Sekundniki w Łodzi
Nie ma chyba kierowcy, który nie doceniałby tego prostego rozwiązania. Zbliżając się do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, widzimy na sekundnikach ile jeszcze czasu będzie świeciło się zielone. Gdy już stoimy i czekamy na zmianę światła, sekundnik pokazuje ile jeszcze czasu musi upłynąć, by zaświeciło się zielone światło.
Dotychczas w Łodzi sekundniki były tylko w sferze marzeń. Każde pytanie mieszkańców i społeczników miejskich kwitowane było krótko: nie da się, nie można, przepisy nie pozwalają. Dziwiło to tym bardziej, że w innych miastach naszego województwa (Piotrków Trybunalski czy Skierniewice) sekundniki na skrzyżowaniach działają z powodzeniem od lat.
W 2025 roku ma się to zmienić w Łodzi. Mieszkańcy powiedzieli dość i zgłosili projekty do XII edycji budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy zgłosili projekty i na nie zagłosowali. Efekt: sekundniki w Łodzi muszą zostać zamontowane w 4 miejscach:
- Przędzalniana – Milionowa (4556 głosów);
- Drewnowska – Włókniarzy (687 głosów);
- Puszkina – Rokicińska (2179 głosów);
- Tatrzańska i Grota-Roweckiego (800 głosów).
Montaż sekundników na skrzyżowaniu Przędzalniana – Milionowa zdobył najwięcej głosów, bo głosowali na niego mieszkańcy wszystkich osiedli. Był w kategorii ponadosiedlowych. Trzy pozostałe lokalizacje były wybierane przez mieszkańców poszczególnych rejonów – każdy z nich zdobył najwięcej głosów na poszczególnych osiedlach.
Negatywne opinie urzędników
Zabawnym może być fakt, że wszystkie wskazane projekty montażu sekundników na skrzyżowaniach w Łodzi, zostaną zrealizowane mimo, że na etapie ich zgłaszania dostały negatywne opinie merytoryczne od urzędników. Czytamy w ocenie projektu:
Możliwość stosowania urządzeń informacyjnych w zakresie wyświetlania czasów poszczególnych grup sygnalizacyjnych określa Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków umieszczania ich na drogach (Dz. U. 2003 nr 220 poz. 2181). Zgodnie z zapisami pkt. 3.3.3.2 Załącznika nr 3 do ww. rozporządzenia cyt. „Wyświetlacz czasu może być stosowany z sygnalizacją świetlną stałoczasową (…)”. Mając na względzie wskazany powyżej stan prawny, a także fakt, iż w mieście Łodzi nie stosuje się sygnalizacji stałoczasowych, montaż wnioskowanych wyświetlaczy czasu byłby wbrew obowiązującym przepisom, a zatem z przyczyn formalno-prawnych nie ma możliwości realizacji zadania przedstawionego we wniosku. Nadmieniamy, że przy podjęciu opinii negatywnej do wnioskowanego zadania nie dokonywano kalkulacji kosztów szacunkowych.
Urzędnicy przypominali, że mamy w Łodzi sprawnie działający, profesjonalny system sterowania ruchem za kilkadziesiąt milionów złotych. Żal z niego nie korzystać i montaż sekundników za 80 tysięcy złotych (na skrzyżowaniu Milionowa – Przędzalniana) wydaje się być wyrzuceniem pieniędzy w błoto.
Mniej pieniędzy potrzeba na montaż sekundników w Łodzi na skrzyżowaniu ulicy Drewnowskiej z aleją Włókniarzy. Tutaj oszacowano prace na 50 tysięcy złotych. O 10 tysięcy więcej wydanych zostanie na montaż sekundników na skrzyżowaniu ulic Tatrzańskiej i Grota Roweckiego.
Rondo Inwalidów może już nie być rekordowe
Jednak najbardziej chyba ucieszą się kierowcy z informacji, że sekundniki w Łodzi zostaną też zamontowane na rondzie Inwalidów. Skrzyżowanie alei Puszkina i ulicy Rokicińskiej jest zmorą łódzkich i przyjezdnych kierowców.
Zainstalowane tutaj kamery czerwonych świateł od miesięcy rejestrują ponad tysiąc wykroczeń miesięcznie, a kierowcy mówią, że najczęściej są nagrywanie na warunkowym skręcie w prawo, gdy ułamki sekund wcześniej gaśnie zielona strzałka.
Sekundniki na skrzyżowaniu tych ulic to też nadzieja na to, że skończy się gwałtowne hamowanie kierowców, którzy nie chcąc być nagranym przez kamery red light, za wszelką cenę próbowali się zatrzymać, gdy tylko zgaśnie zielone światło. Ten luksus – czyli sekundniki na rondzie Inwalidów ma nas kosztować 100 tysięcy złotych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS