A A+ A++

Amerykański gigant wyciągnął jak najwięcej z pięknego “Material Design” i pokazał w końcu zupełnie nowy wygląd systemu. Przepiękne, krągłe ikony i kształty doskonale komponują się ze współczesnymi trendami. Można powiedzieć, że Apple było w tym miejscu od lat, ale uważam, że obecny wygląd iOS mocno się już zestarzał i to Android od wersji 12 będzie teraz wyznaczać standardy. W moim zestawieniu wskażę subiektywne elementy, które Google wykonało znakomicie i chociaż codziennie korzystam z iPhone’a z różnych powodów, to regularnie mam w rękach smartfony z Androidem. Dobrze widzę, czego mi brakuje w moim urządzeniu z nadgryzionym jabłuszkiem. 

5. Otwarta struktura Androida to gigantyczna zaleta

Trzeba przyznać, że dowolność konfiguracji i dostosowania wyglądu do własnych preferencji jest w Androidzie kluczowa. Mogę całkowicie odmienić system, a w nadchodzącej aktualizacji do wersji 12, będę mógł też w znacznie większym zakresie zmodyfikować wygląd powiadomień czy odbieranych wiadomości. Od wielu lat przeszkadza mi w iPhonie wygląd zegara przy zablokowanym ekranie, ale jego modyfikacja jest niesamowicie utrudniona. Uwielbiam czarne warianty systemów i korzystam z nich regularnie, ale mam pewne zastrzeżenia do jego działania w iPhonie. Stosy powiadomień mogłyby wyglądać lepiej, a i same widgety są w Androidzie o wiele lepsze i bardziej rozbudowane. 

4. Dużo lepsze dostosowanie systemu do pracy wielozadaniowej

Świetne są popularne “bąbelki” z Messengera, które pojawiają się w którymś z rogów ekranu. Możliwość odpalenia wielu aplikacji jednocześnie i wielozadaniowość to też duże zalety Androida. Mam też wrażenie, że na telefonie z systemem Google mogę zrobić więcej w kontekście mojej pracy. No i dużo bardziej trafia do mnie górna belka. Siłą rzeczy, Siri w Polsce nie ma, a obsługa głosowa smartfona, szczególnie w samochodzie, to spora zaleta. Android Auto sprawdza się znakomicie, w mojej ocenie o wiele lepiej od Apple CarPlay i bardzo dobrze współpracuje z mapami Google, które w przypadku iOS potrafią w losowym momencie całkiem odmówić posłuszeństwa. Lepsze jest także wsparcie dla obsługi jedną ręką. 

3. Dużo więcej powiadomień dotyczących absolutnie wszystkiego

Android pozwala na podgląd praktycznie każdego elementu smartfona. Mogę pobrać nakładkę na pulpit, która wskaże temperaturę układu na żywo czy taktowanie procesora i karty graficznej. Widzę też procentowy wskaźnik naładowania baterii, a w ustawieniach mam dostęp do panelu programisty i reguluję, dla przykładu, szybkość otwieranych okien czy zużycie baterii w określonych przypadkach. Mam też tryb wysokiej wydajności dla gier, w których mogę też wybrać ustawienia jakości detali. A gdy chciałbym zainstalować zmodyfikowaną aplikację, wtedy wystarczy pobrać z sieci odmienny wariant “.apk” i wszystko śmiga. To pozwala na lepsze zarządzanie telefonem i co za tym idzie, większą swobodę. No i wsparcie dla RCS jest i będzie jeszcze lepsze. 

2. Zgrywanie plików na komputer z Windowsem

Smartfony Apple świetnie współpracują z Macbookami i systemem MacOS (co jest jasne), ale w porozumieniu z Windowsem funkcjonują bardzo topornie. Na szczęście kiedyś producenci oprogramowania z Cupertino odblokowali iOS i zezwolili na bezpośrednie zgrywanie zdjęć i filmów. Niestety działa to kompletnie w kratkę. Dla przykładu, gdy chcę zgrać zdjęcia bezpośrednio z telefonu, nie ma z tym większych problemów (zdarzają się przy zgrywaniu kilkuset plików). Ale gdy tylko nagram jakiś film, wtedy już muszę kombinować. Ostatnio znalazłem sposób, by pliki wideo na telefonie wgrywać poprzez menadżera do zasobów np. aplikacji iMovie, którą widać bezpośrednio przez iTunes na Windowsie. Wtedy dopiero mogę skopiować materiał na swój sprzęt (ale tylko wewnątrz programu). Bez takich kombinacji było to praktycznie niemożliwe. Na Androidzie, jak możecie się domyślać, nie ma takich komplikacji. 

1. Pełny dostęp do wszystkich plików

Jeśli chciałbym cokolwiek zgrać na swój telefon, to podłączam go do komputera i widzę, co na nim jest. Mam dostęp do zrzutów ekranu, muzyki, plików, struktury katalogów. Gdy wylatuję na wakacje i chciałbym zgrać swoją muzykę czy filmy do samolotu, wystarczy jedynie kilka kliknięć. Jasne, w iPhonie mam od tego iTunes’a, ale jego synchronizacja i mało intuicyjna obsługa jest w mojej ocenie dużym utrudnieniem. A czasem mam ochotę zgrać coś natychmiast, czego ze smartfonem Apple zrobić nie mogę. Oczywiście nie mówię o jakiejkolwiek opcji instalowania zmodyfikowanych wersji systemu, ale Android umożliwia, w razie konieczności, o wiele więcej możliwości i za to cenię go chyba najbardziej. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Piotrków Trybunalski: Z wizytą w policyjnym posterunku
Następny artykułKibice Legii nie będą mogli kupić biletów na mecz w Neapolu