A A+ A++

Recepta na dobre zdjęcie? — Nie mam z góry ustalonego szablonu. Sposób fotografowania dostosowuję do swoich bohaterów. Lubię poczuć ich energię, zrozumieć, przebić się przez osłaniające warstwy — mówi Romek Piątek z Pisza. Jedną z jego pasji jest fotografia. Fotografia dość nietypowa, bo czarno-biała i — przede wszystkim — kobieca.

Zawsze uśmiechnięty, pełen poczucia humoru i dystansu do siebie, ciepły i niebywale skromny człowiek. Romek Piątek jest od prawie 30 lat zawodowo związany z pocztą, a po godzinach zmienia się w fotografa amatora. Większość mieszkańców Pisza (i nie tylko) kojarzy tego sympatycznego 50-latka przede wszystkim jako autora fascynujących fotografii. Swoje prace publikuje w internecie — do tej pory obejrzało je wiele tysięcy ludzi.

Choć jest fotografem amatorem, to po jego zdjęciach wcale tego nie widać. Zapytany czy ma receptę na dobre zdjęcie, odpowiada:
— Nie mam z góry ustalonego szablonu. Sposób fotografowania dostosowuję do swoich bohaterów. Niektórych poznaję na sesji i od razu fotografuję. Z innymi najpierw rozmawiam, spotykam się. Lubię poczuć ich energię, zrozumieć, przebić się przez osłaniające warstwy. Gdy jest między nami harmonia łatwiej o satysfakcjonujący dla obu stron efekt.
— Swoją przygodę z fotografią zacząłem wiele lat temu, bo już w dzieciństwie. Mój pierwszy aparat to była Smiena, dostałem w prezencie od mikołaja. To były czasy wczesnej podstawówki — wspomina.

W jego opinii do zrobienia dobrego zdjęcia nie potrzeba wcale drogiego profesjonalnego sprzętu, a jedynie oryginalnego pomysłu i wprawnego oka. Dobre zdjęcie można zrobić nawet telefonem komórkowym. Pomysły na oryginalne kadry piskiego fotografa rodzą się w jego głowie spontanicznie. Jak coś zwróci jego uwagę, to po prostu wyciąga aparat, jeśli akurat ma go przy sobie i daje się ponieść wyobraźni. Zdarza się, że i komórką „ustrzeli” coś ciekawego.

Jego zdjęcia wyróżniają się spośród tysięcy innych. Przez pryzmat obiektywu Romek po prostu docenia to, czego nie widzą inni. W kwestii fotografii jest samoukiem, ale wiedzę na temat fotografowania pogłębia od wielu lat. Wciąż się dokształca, uczestniczy w warsztatach i plenerach fotograficznych po to, żeby mieć coraz lepszy warsztat.

Zaczynał od fotografii makro, czyli robienia zdjęć niewielkim przedmiotom. W jego przypadku były to różne owady, robaczki, ważki… Ale to już przeszłość. Dziś najbardziej fascynuje go i najbliższą jego sercu fotografią jest portret oraz fotografia kobieca. Fotografia dość nietypowa, bo czarno-biała…

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzęstochowskie24: Prawo jazdy w telefonie
Następny artykułSamoobsługowa paranoja