A A+ A++

W Bundeslidze nie powiedział ostatniego słowa. Polak chce pokazać, na co go stać

Getty Images / Stuart Franklin / Na zdjęciu: Dawid Kownacki

W sprawie Dawida Kownackiego nastąpił dość niespodziewany zwrot akcji. Polski snajper ma otrzymać drugą szansę w Werderze Brema.

W tym artykule dowiesz się o:

Werder Brema

Bundesliga

Fortuna Duesseldorf

Dawid Kownacki

Dawid Kownacki, który zyskał sympatię kibiców Fortuny Duesseldorf, po zakończeniu wypożyczenia wraca do Werderu Brema. Choć sam zawodnik chciałby zostać w Duesseldorfie, klub nie zdecydował się na wykupienie go za 2,5 mln euro. Jak podkreśla portal deichstube.de, brak funduszy uniemożliwił transfer.

Kownacki nie ukrywał, że Duesseldorf stał się jego drugim domem. Mimo to, powrót do Bremy traktuje jako szansę na nowy początek. – Nasz plan to jego powrót w weekend i ocena jego roli w zespole – mówił Peter Niemeyer, działacz Werderu.

ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją

Nowy trener Werderu, Horst Steffen, ma nadzieję na wykorzystanie potencjału Kownackiego, który w poprzednim sezonie zdobył 13 bramek i zaliczył 5 asyst w 29 meczach. Snajper chce jak najlepiej przygotować się do sezonu, by zgrać się z zespołem.

Wcześniej, pod wodzą Ole Wernera, Kownacki nie miał wielu okazji do gry w Bundeslidze. Często wchodził z ławki, co nie pozwalało mu w pełni pokazać swoich umiejętności. Teraz, z nowym trenerem, liczy na więcej szans.

Jeśli współpraca z Werderem nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, możliwy jest ponowny transfer. Jednak na razie Kownacki skupia się na przygotowaniach do sezonu i udowodnieniu swojej wartości w zespole.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЧим корисний аґрус: чому його потрібно включити до щоденного раціону
Następny artykułNaukowiec zbadał przypadek Muellera. Ten opowiedział mu o Lewandowskim