- Choć w Brukseli podpisano z Brytyjczykami Porozumienie o Wyjściu, to ciągle nie wiadomo, kiedy wreszcie brexit nastąpi i w jakiej formie (a są tacy, co pytają “czy w ogóle”)
- Przywódcy unijni zapewne zgodzą się na odłożenie daty rozwodu z Wielką Brytanią, ale poczekają z decyzją na wiadomości z Londynu
- W ciągu tego tygodnia Izba Gmin powinna zadecydować, czy zgodzić się na porozumienie brexitowe i… czy nie dodać poprawki nakazującej referendum, które miałoby je zatwierdzić
- Premier Boris Johnson może również w tym tygodniu doprowadzić do rozpisania przedterminowych wyborów
Brytyjski parlament zmusił w sobotę Borisa Johnsona do wystąpienia o kolejne opóźnienie brexitu – z 31 października 2019 r. na 31 stycznia 2020 r.
Tusk przyjął prośbę Johnsona (choć wyrażoną w niepodpisanym liście) i natychmiast odpowiedział, że rozpoczyna konsultacje z przywódcami 27 państw członkowskich w sprawie kolejnych działań.
Ambasadorzy UE w Brukseli odbyli w niedzielny poranek krótkie spotkanie, na którym przyjęli do wiadomości wniosek o przedłużenie i zgodzili się, że Tusk powinien podjąć konsultacje, nie podjęli jednak żadnej merytorycznej dyskusji na temat wniosku Wielkiej Brytanii lub długości potencjalnego opóźnienia, jak powiedział nam jeden z dyplomatów. Kolejne spotkanie ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu.
Nie podjęto żadnej konkretnej decyzji – ambasadorzy uznali, że trzeba poczekać na rozwój sytuacji w Londynie i podjąć kroki proceduralne w celu zatwierdzenia nowej umowy brexitowej i przesłania jej Parlamentowi Europejskiemu do ratyfikacji.
POLECAMY:
Tymczasem w Londynie
Dużo natomiast się dzieje w sprawie brexitu w brytyjskiej Izbie Gmin. Zapewne po dzisiejszej debacie, we wtorek odbędzie się głosowanie nad Ustawą o Porozumieniu o Wyjściu (Withdrawal Agreement Bill, czyli WAB), czyli tym właśnie porozumieniu, które premier Johnson wynegocjował niespodziewanie w Brukseli.
Wiemy, że do takiego głosowania nie dojdzie dziś. Spiker Izby Gmin John Bercow nie zgodził się na poddanie rządowego wniosku pod głosowanie. Zgodnie z regulaminem podczas jednej sesji ta sama ustawa nie może być głosowana dwa razy, o ile nie zmieniły się zasadniczo okoliczności, a jak wyjaśnił Bercow, w jego opinii nic takiego nie zaszło.
Ciekawe, że zaraz potem mogą być głosowane poprawki, które wprowadzą prawdziwy bałagan. Jak napisał Jack Blanchard w swoim codziennym biuletynie , nadchodzące dni będą “piekłem na ziemi” w parlamencie i będą miały ogromny wpływ na sagę o brexicie przez kolejne tygodnie i miesiące.
Blanchard cytuje gazetę “The Telegraph”, w której źródło rządowe ujawnia, że prawdziwym priorytetem rządu są obecnie przyspieszone wybory. “Wszystko stoi na ostrzu noża i w tym tygodniu wszystko się rozegra” – pisze “The Telegraph”. “Chodzi nie tylko o … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS