A A+ A++

Środowe mecze Ligi Mistrzów zapowiadają sie interesująco. Nie zabraknie hitów z udziałem FC Barcelony i Clubu Brugge, Newcastle i Athletic Bilbao a także Manchesteru City z Borussią Dortmund. Arbitrem tego ostatniego spotkania będzie Szymon Marciniak. To będzie jego trzeci mecz w tegorocznej fazie ligowej Champions League. Wcześniej Polak prowadził starcie BVB z Athletic Bilbao (4:1) i Newcastle – Benfica (3:0). Będą mu pomagać Tomasz Listkiewicz i Adam Kupsik, jako asystenci liniowi. Sędzią technicznym będzie Paweł Raczkowski, a VAR obsługiwać będą Tomasz Kwiatkowski i Piotr Lasyk.

Zobacz wideo Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie? Żelazny: Pewnie nie dotrzymał obietnicy

Hiszpanie wciąż pamiętają, co zrobił Marciniak

5 listopada swój mecz rozegra także FC Barcelona, która zmierzy się z Club Brugge. W Hiszpanii wciąż nie zapomniano tego, co się stało w półfinałowym starciu z Interem Mediolan. Przypomnijmy, że Duma Katalonii była już jedną nogą w finale, ale w 93′ wyrównującego gola zdobył Francisco Acerbi, a w dogrywce Davide Frattesi pogrążył ekipę Hansiego Flicka. Arbitrem tego spotkania był… Szymon Marciniak, który po tym spotkaniu był atakowany.

Przed 4. kolejką Ligi Mistrzów dziennikarze “Mundo Deportivo” znów wypomnieli to, co zrobił polski sędzia. Hiszpanie piszą, że mecz z Clubem Brugge może nie być łatwy, a FC Barcelona nie powinna się przejmować niżej notowanym rywalem, tylko skupić “na maksymalnym wykorzystaniu własnych atutów, aby pokazać swoją wyższość” – czytamy.

Zobacz też: Lewandowski wylądował na okładce przed meczem w LM. “Tylko o tym myśli”

“Tak mówi podręcznik Ligi Mistrzów, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w zeszłym sezonie byli półfinalistami i nie znaleźli się w finale z powodu jednej minuty i faulu Dumfriesa na Gerardzie Martínie, którego pewien Marciniak nie odgwizdał.” – grzmią Hiszpanie.

Media: Barcelona nie jest w tym sezonie niezawodna

Ponadto serwis podkreśla, że FC Barcelona “nie jest w tym sezonie niezawodna”, o czym świadczą – według serwisu – wyniki z Newcastle (2:1), czy PSG (1:2) i ostatnich 30 minutach wygranego meczu 6:1 z Olympiakosem. “Grecka drużyna grała w dziesiątkę i nacierała przy wyniku 2:1” – czytamy.

“Zwycięstwo byłoby również uhonorowaniem Andresa Iniesty, który zadebiutował oficjalnie w Brugii w 2002 roku podczas ostatniej wizyty Barcelony, wygrywając 1:0 po golu Riquelme” – zakończono.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPokrowsk walczy o przetrwanie. Sytuacja jest coraz gorsza
Następny artykułMerz liczy na „dobrowolne” powroty Syryjczyków do kraju