Siatkarze reprezentacji Polski zbiorą się w Spale 1 czerwca. Już wiadomo, że na zgrupowaniu z zaostrzonym reżimem sanitarnym mieszkać będą w pojedynczych pokojach, ale – co najważniejsze – trenować będą mogli wszyscy razem, a nie w sześcioosobowych grupach, na co zanosiło się jeszcze niedawno.
Pierwszy obóz kadry potrwa do 13 czerwca. Na drugie zgrupowanie, planowane na dni 29 czerwca – 11 lipca, przyjedzie ta sama grupa 19 zawodników.
Oto lista powołanych:
Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Marcin Komenda, Grzegorz Łomacz
Przyjmujący: Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Michał Kubiak, Bartosz Kwolek, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk
Środkowi: Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Piotr Nowakowski
Atakujący: Dawid Konarski, Bartosz Kurek, Maciej Muzaj
Libero: Damian Wojtaszek, Paweł Zatorski
Teraz było łatwo. Za rok będzie ból głowy
– Było do przewidzenia, że Vital postawi na tych ludzi. On chce się skoncentrować na grupie zawodników, którzy są w ścisłej kadrze przewidywanej do przygotowań do igrzysk. Nie mówię, że to jest lista zamknięta na 100 procent, ale na pewno trzeba mieć doświadczenie, żeby pojechać na turniej olimpijski. Czyli z tej 19-osobowej kadry selekcjoner będzie musiał wybrać reprezentację na Tokio 2021 – ocenia Drzyzga.
Były siatkarz reprezentacji, a obecnie komentator Polsatu, jest przekonany, że Heynen już zaczął misję Tokio. – Vital na pewno ma plan i wie, że to nie jest moment, żeby szeroko rozkładać skrzydła, tylko czas, w którym trzeba się już bardzo mocno skupić na sprawdzonych ludziach. Im wszystkim musi się dobrze przyjrzeć, bo za rok bardzo trudno będzie mu wybrać 12 ludzi z tej dziewiętnastki – twierdzi ekspert. – Pewniaków kilku jest, ale tylko kilku. I jest mocny ból głowy. Ale od przybytku. Dlatego martwmy się tylko o zdrowie chłopaków. Niech wszyscy przystąpią do rywalizacji na równych zasadach, a potem niech Heynen dobrze wybierze i wszystko poukłada – dodaje Drzyzga.
Bednorz może być bardzo ważnym ogniwem
Tak naprawdę kadra mistrzów świata, brązowych medalistów mistrzostw Europy i srebrnych medalistów Pucharu Świata nie potrzebuje wielkiego układania. – To prawda, mamy praktycznie poukładany zespół. Jedyną zagadką jest postać Bartka Bednorza. On może być bardzo ważnym ogniwem, a na razie funkcjonował tylko w szerokiej kadrze, a w węższej grupie nie. Trzeba tego chłopaka mocno obserwować, ja niego bardzo liczę. Przez ten sezon będzie miał kolejne świetne wyzwanie i może się jeszcze rozwinąć dzięki grze w Zenicie Kazań – podkreśla Drzyzga.
PZPS stara się o mecze. “Bez nich zgrupowania też ważne. Dla głowy”
Możliwe, że Bednorzowi i innym wybranym przez siebie siatkarzom Heynen będzie mógł się przyjrzeć w tym roku nie tylko na zgrupowaniach, ale też w meczach towarzyskich. Polski Związek Piłki Siatkowej rozmawia z federacjami sąsiednich krajów (Rosji, Niemiec, Czech i Słowacji) o możliwości zorganizowania towarzyskich spotkań.
– Ale nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to i tak zgrupowania w Spale będą przydatne – mówi nam Drzyzga. – One są po to, żeby się zespół poczuł normalnie, żeby siatkarze pobyli razem. Wszyscy potrzebujemy powrotu do codzienności sprzed pandemii koronawirusa. To będzie dla chłopaków pierwszy krok w tę stronę. To jest inwestycja bardziej w głowę niż w ciało. Przecież ci zawodnicy od dwóch – dwóch i pół miesiąca nie mogli robić niż ponad indywidualne zajęcia, więc chętnie popracują – dodaje były siatkarz. – A poza tym oni się naprawdę lubią, potrafią ze sobą i dobrze spędzić czas i razem wykonać dobrą presję. Nie będzie presji, będzie można poćwiczyć na siłowni, zrobić dużo ogólnorozwojówki i troszkę siatkarskiej zabawy na pierwszym obozie, a na drugim będzie można już myśleć o treningu bardziej ukierunkowanym i robić bazę pod zajęcia w klubach. A kluby mają ruszać z przygotowaniami już na początku lipca – kończy komentator Polsatu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS