A A+ A++

Na początku tygodnia Motorsport.com ujawnił, że symulacja aktywnej aerodynamiki w samochodach Formuły 1  przyniosła alarmujące dane. Nieoficjalnie pierwsze wyniki pokazują, że bolidy są nie do opanowania, a kierowcy nie mają nad nimi żadnej kontroli.

Dokładne przepisy na 2026 rok nie zostały jeszcze ogłoszone, a pierwsze regulacje powinny pojawić się do końca czerwca. Aktywna aerodynamika będzie obejmowała przednie oraz tylne skrzydło, aby zachować odpowiedni balans.

Verstappen uważa, że Formuła 1  zmierza w złym kierunku, szukając zaawansowanych rozwiązań technicznych, takich jak aktywne aero. Holender twierdzi, że zmniejszenie wagi samochodów pozwoliłoby na wprowadzanie znacznie większych ulepszeń.

– Biorąc pod uwagę potencjał, taki jak aktywna aerodynamika i tym podobne rzeczy, nie jestem pewien, czy powinniśmy zmierzać w tym kierunku, ale tak to w tej chwili wygląda – odpowiedział zapytany przez Motorsport.com o swoje przemyślenia. – Miejmy nadzieję, że wszystko uda się zoptymalizować.

– Dla mnie ważniejsze jest, aby po prostu próbować walczyć z ciężarem samochodów i zbalansować to, zamiast korzystać z tych wszystkich narzędzi i sztuczek, które pomagają w podążaniu oraz wyprzedzaniu – zaznaczył. – Ale trzeba to osiągnąć inną drogą.

Aktywna aerodynamika stała się niezbędnym rozwiązaniem, aby w pełni wykorzystać nowe silniki. Od 2026 roku zaledwie połowa mocy będzie dostarczana przez jednostkę spalinową. Ponieważ druga połowa będzie pozyskiwana z akumulatorów, istnieje możliwość, że nie wystarczy jej na prostych.

FIA planuje, aby aktywne aero pozwalało na dużą przyczepność w zakrętach oraz niską na prostych. Zmniejszenie oporu aerodynamicznego pozwoli zwiększyć przyspieszenie oraz prędkość maksymalną. 

– Biorąc pod uwagę regulacje silników, w pewnym stopniu muszą to zrobić, aby uzyskać prędkość maksymalną, przy której bateria dłużej się nie rozładowuje – dodał. – Na niektórych torach sprawdzi się to lepiej, na niektórych gorzej. Oczywiście ludzie będą próbowali odeprzeć moje argumenty, ale dowiemy się prawdy w 2026 roku.

Carlos Sainz również sceptycznie patrzy na nową generację bolidów Formuły 1. Hiszpan podzielił obawy swojego rywala stwierdzając, że sprawy wyglądają zbyt skomplikowanie.

Max Verstappen, Red Bull Racing, Carlos Sainz, Scuderia Ferrari

Autor zdjęcia: Motorsport Images

– Myślę, że to wszystko jest konsekwencją przepisów dotyczących jednostek napędowych – mówił. – Jeżeli układ elektryczny musi dostarczyć znacznie więcej energii, to w pewnym sensie aktywna aerodynamika jest potrzebna, aby to zrekompensować. 

– I tu właśnie zaczyna się robić bałagan z wyprzedzaniem oraz aktywnym aero – kontynuował. – Zastanawiamy się, co możemy zrobić, aby samochód był szybszy na prostych i spędzał jak najmniej czasu na otwartej przepustnicy.

– W każdym razie, dopóki go nie wypróbujemy, krytykowanie lub popieranie zmiany przepisów będzie moim zdaniem niesprawiedliwe – zaznaczył. – Zarazem skoro przyciągnęło to do sportu nowych producentów, takich jak Audi, to należy to wyraźnie podkreślić w tym kontekście.

– Moim osobistym zdaniem obecne samochody są prawdopodobnie po prostu za duże i zbyt ciężkie – stwierdził. – Gdybym miał coś zmienić od jutra, byłoby to to. Myślę, że zawieszenie staje się ważnym tematem na wielu torach i pokazuje, jakie może być to obciążenie dla kierowcy.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPraktyczny catering dietetyczny od Eat Fit Catering
Następny artykułZmarła żona Tadeusza Różewicza. Wkrótce skończyłaby 100 lat