O strzelance tworzonej przez studio Riot Games wiemy póki co niewiele. Niedawno wrażenia z rozgrywki opisywało kilku popularnych pro-graczy, a teraz prawdopodobnie poznaliśmy nazwę gry. Czy “Project A” będzie nazywać się Valorant?
Duże studia mają ten problem, że przed ich fanami niewiele da się ukryć. Dociekliwi zauważyli, że Riot Games złożyło wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego “Valorant”. Wśród szczegółów mowa jest o grach, rozgrywkach e-sportowych, ubraniach, gadżetach, figurkach, czyli właściwie wszystkim, co powiązane z dużą produkcją.
Tego samego dnia na Twitterze zauważono nowe konto. Nosi nazwę @PlayValorant. Skąd pomysł na taką nazwę? Zdecydowanie nawiązuje ona do “Valoran”, jednego z kontynentów Runeterry, czyli świata gry League of Legends. Mieszczą się na nim najsłynniejsze rody, czyli Demacia, Noxus i Freljord.
Na początku lutego studio Riot Games zaprosiło wybranych streamerów, youtuberów, dziennikarzy i profesjonalnych graczy na kilkugodzinną sesję z “Project A”. Dziś produkcję znamy już pod nazwą Valorant. Ich wrażenia mówią wszystko, ta gra może być hitem.
Póki co o Valorant wiemy tylko tyle, że to taktyczna strzelanka, czyli coś pokroju CS:GO, Overwatch czy Apex Legends. Rozgrywka ma opierać się na starciach 5 na 5 podzielonych na rundy. Każdy gracz może dobierać umiejętności, które mają niewielki wpływ na rozgrywkę. Możemy spodziewać się więc dobrego zbalansowania gry.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS