Od kilku dni nie można już dotrzeć ulicą Sądową z dworca PKP na międzynarodowy dworzec autobusowy. Ale ludzie nadal próbują.
– Chodnik rozkopany, dziwnie poustawiane barierki, 30 centymetrów przejścia zostało, a w tym wszystkim ludzie z bagażami, z wózkami, próbujący przedostać się z dworca PKP do dworca autobusowego przy ul. Sądowej. Gdyby ten fragment musiała pokonać osoba na wózku inwalidzkim, nie dałaby sobie rady – denerwuje się pan Dominik z Katowic. Ludzie w tym miejscu wchodzą nawet na ulicę, wprost pod nadjeżdżające samochody i autobusy. – To jest przejście przede wszystkim dla podróżnych, którzy przesiadają się z pociągu na autobus czy odwrotnie. Pewnie w większości nie znają Katowic i nie wiedzą, jak obejść do miejsce – mówi katowiczanin.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS