“To kolejny element, poprzez który próbuje się zniewolić obywateli” – uważają samorządowcy i zabierają głos w sprawie projektu ustawy dotyczącej zmian w prawie ograniczenia praw obywateli.
Projekt ustawy o odmowie przyjęcia mandatu w Sejmie
Jeśli obywatel odmówi dziś przyjęcia mandatu, policja kieruje wniosek o ukaranie do sądu. Gdy w życie wejdą zmiany proponowane przez posłów prawicy, funkcjonariusze będą mogli ukarać sprawcę w momencie wykroczenia. Jeśli ten nie zgodzi się z decyzją policji, będzie miał siedem dni na odwołanie do sądu rejonowego i to na jego głowie będzie zbieranie dowodów na niewinność. W tym samym czasie będzie miał czas, żeby zapłacić grzywnę.
Projekt ustawy, która to umożliwia, pojawił się kilka dni temu na stronach sejmowych. Złożyła go 32-osobowa grupa posłów rządzącej koalicji na czele z Janem Kanthakiem. Prawdopodobnie projekt powstał w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale przedstawienie go przez posłów, skraca ścieżkę legislacyjną, pozwala na ominięcie konsultacji.
Nikt nie ma wątpliwości, że inspiracją do powstania tej ustawy było masowe odmawianie przyjęcia mandatów przez uczestników ulicznych protestów, na których ukaranie nie zgadzały się potem sądy.
Bardzo dużo kontrowersji wzbudza także podniesienie rangi sądowych referendarzy, którzy będą wydawać orzeczenia o nałożeniu kar. Referendarze nie są sędziami, są urzędnikami sądowymi, pracownikami administracji sądowej, których awans zależy od tych, którzy ich mianowali.
Co ciekawe, ustawa ma zostać wprowadzona – jak tłumaczą posłowie koalicji rządzącej – z troski o obywateli, bo ci w sposób “impulsywny i nieprzemyślany” odmawiają mandatu.
Sprzeciw samorządowców
Przeciwko ustawie protestuje wiele środowisk. Głos zabrali także samorządowcy i samorządowczynie ze Stowarzyszenia Samorządy dla Polski, na którego czele stoi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
“W imieniu Mieszkańców naszych Miast i Gmin wyrażamy nasz stanowczy sprzeciw wobec kolejnego projektu zmiany prawa zgłoszonego przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. (…) W dotychczasowym systemie prawnym obywatel był niewinny, dopóki nie została mu udowodniona wina. W antydemokratycznym projekcie posłów PiS ciężar dowodu przerzucony zostaje na obywatela. W momencie wystawienia mandatu obywatel staje się winny, dopóki nie wykaże swej niewinności. To obywatel będzie musiał z własnej inicjatywy zaskarżyć nałożony mandat do sądu i przedstawić wszystkie dowody swojej niewinności. Do tej pory to aparat Państwa udowadniał winę, teraz proponuje się postawienie przeciwko całej machinie państwa zwykłego obywatela” – czytamy w oświadczeniu.
Samorządowcy podkreślają, że są przeciw takiemu postępowaniu i działaniom. “Wzywamy wnioskodawców do opamiętania się i wycofania wniesionego projektu ustawy!” – kończą swój list przedstawiciele miast i gmin.
Nie pierwszy raz
To nie pierwszy raz, gdy Stowarzyszenie Samorządy dla Polski, zabiera ostatnio głos. W niedzielę, 3 stycznia stowarzyszenie złożyło apel do prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego o pilne i czynne włączenie samorządów lokalnych w przygotowanie i sprawne przeprowadzenie „Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19”.
– Uważamy, że w tak kluczowej sprawie, jaką jest program szczepienia Polaków przeciw COVID-19, potencjał samorządów jest zbyt mało wykorzystywany – mówił wówczas prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS