A A+ A++

Działam w samorządzie ponad 20 lat, ale pierwszy raz spotykam się z tak dużą skalą wycinki, która nie została zgłoszona do urzędu – mówi burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk. Ogołocone działki należą do właściciela znanej firmy śmieciowej BYŚ.

Wycinka miała miejsce na bielańskim osiedlu Wólka Węglowa, niespełna kilometr od Puszczy Kampinoskiej. Bez żadnej zgody urzędu dzielnicy wyrąbano tam kilkudziesięcioletnie drzewa. Formalnie to działki rolnicze, choć przez ostatnie lata bardziej przypominały rzadki las. Lokalna społeczność wiedziała, że jest to teren prywatny, dlatego raczej nie był on pierwszym wyborem miejsca spacerów.

Zabudowa Wólki Węglowej nie jest intensywna, dlatego wycinka nie została wykryta od razu. Mieszkańcy przyznają, że w sierpniu słyszeli odgłosy piły, ale początkowo nikt nie zdecydował się przejść na działki przy ul. Loteryjki. Dopiero 1 września Stowarzyszenie “Czyste Bielany” udostępniło zdjęcia dużych powalonych dębów. – Ścięte drzewa były ogromne. Wszyscy byliśmy w szoku, ponieważ nikt nie uprzedzał nas o planowanej inwestycji czy zmianach w naszym najbliższym sąsiedztwie – mówi Artur Twarowski, przewodniczący Rady Osiedla Wólka Węglowa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNajwiększe obciachy – Mężczyzna skarży się, że ludzie uważali, iż jego dziewczyna spaceruje nago po lotnisku
Następny artykułNa jednym bilecie na Karaiby i do San Francisco. PLL LOT nawiązał współpracę z Jet Blue