Poszkodowany kilka dni temu jechał samochodem w kierunku Szczucina. Z przystanku autobusowego zabrał łapiącego “okazję” 23-latka, którego znał.
Po dotarciu do centrum Szczucia, pasażer nagle zmienił zdanie i kazał zawieźć się na teren województwa świętokrzyskiego. Kierowca nie chciał na to przystać, więc mężczyzna zaczął uderzać go pięścią w głowę, a do szyi przyłożył mu siekierę.
Kiedy samochód znalazł się w województwie świętokrzyskim 23-latek siłą i groźbami zmusił kierowcę do wejścia do bagażnika pojazdu, a sam siadł za kierownicę.
Podczas postojów 19-latek był wielokrotnie bity i poniżany. W pewnym momencie odczuł, że pojazd uczestniczył w kolizji drogowej. Jak się okazało auto uderzyło w barierki na terenie powiatu dąbrowskiego, po czym kierowca ruszył dalej – poinformował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Około południa sprawca zatrzymał się na własnej posesji, otworzył bagażnik i wyciągnął porwanego. Młody mężczyzna wykorzystał okazję i uciekł do pobliskich zabudowań mieszkalnych, prosząc o pomoc.
Tymczasem porywacz ze wściekłości doszczętnie zniszczył samochód ofiary i uciekł w pola uprawne.
Poszukiwali go policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej i komisariatu w Szczucinie wpierani przez pluton alarmowy Oddziału Prewencji Policji w Krakowie i Samodzielny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji w Krakowie z dronem.
W obławę zaangażowanych było w sumie ponad 50 funkcjonariuszy i pies tropiący. Mundurowi przeszukiwali pola uprawne, kompleksy leśne i okoliczne posesje. 23-latek został zatrzymany na strychu w stodole, gdzie ukrył się pod słomą – relacjonuje Gleń.
Mężczyzna usłyszał w prokuraturze zarzuty: zaboru pojazdu, zmuszenia do określonego zachowania, zniszczenia mienia, wymuszenia rozbójniczego oraz spowodowania u pokrzywdzonego średniego uszczerbku na zdrowiu. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego trzymiesięcznego aresztu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS