A A+ A++

W pierwszym meczu 4. kolejki PGE Ekstraligi Fogo Unia Leszno okazała się zdecydowanie lepsza od Arged Malesy Ostrów, wygrywając z tegorocznym beniaminkiem aż 56:34. Gospodarze od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania.

Michał Juraszek

Michał Juraszek


Materiały prasowe
/ Włókniarz Częstochowa
/ Na zdjęciu: Janusz Kołodziej

Wyraźnym faworytem tego starcia była Fogo Unia, która nie przegrała jeszcze ani jednego meczu w trwającym sezonie. Już początek spotkania potwierdził, że beniaminek z Ostrowa nie ma większych szans na korzystny wynik w Lesznie, gdyż po pierwszej serii startów gospodarze prowadzili aż 19:5, wygrywając pierwsze trzy gonitwy podwójnie i czwartą w stosunku 4:2.

Kolejne wyścigi przyniosły jednak więcej emocji. Ostrowianie wychodzili ze startu zdecydowanie lepiej niż zawodnicy gospodarzy i choć tracili punktowane pozycje na dystansie, to nie pozwolili leszczynianom powiększyć przewagi w drugiej serii.

Sporo działo się zwłaszcza w 6. biegu, jak i po nim. Zaciętą walkę stoczyli bowiem Piotr Pawlicki i Oliver Berntzon. Były kapitan Fogo Unii miał duże pretensje do swojego rywala za atak na wyjściu z pierwszego łuku i lekko uderzył w kask Szweda, gdy obaj zjeżdżali do parku maszyn, za co sędzia chwilę później ukarał go żółtą kartką.

ZOBACZ WIDEO Baron o meczu ze Stalą: Sędziował człowiek, który mógł popełnić błędy

Drużynie gości brakowało jednak jeszcze jednego silnego ogniwa, by przynajmniej zacząć odrabiać straty. W ich szeregach ponownie tylko Chris Holder i Grzegorz Walasek byli w stanie wygrywać wyścigi i punktować na solidnym poziomie.

Tym samym leszczynianie spokojnie budowali coraz większą przewagę, a zwycięstwo w całym spotkaniu zapewnili sobie już po 12. biegu, w którym także wiele się działo. Tomasz Gapiński wygrał start, natomiast kilka sekund później popełnił błąd i jeszcze na pierwszym okrążeniu został wyprzedzony przez duet Fogo Unii.

Chwilę później zawodnicy gospodarzy przeszkodzili sobie nawzajem, co wykorzystał Gapiński, który zdołał minąć Huberta Jabłońskiego, od razu rzucając się w pogoń za Davidem Bellego. Francuz odparł jednak jego ataki i odniósł swoje pierwsze indywidualne zwycięstwo w tym meczu.

W 13. gonitwie szansę na zadebiutowanie w PGE Ekstralidze otrzymał Keynan Rew. Początkowo wydawało się, że nie uda się mu zdobyć jakichkolwiek punktów, ale wyścig został przerwany przez sędziego, który zauważył, że z motocykla młodego Australijczyka spadła osłonka tłumika. W powtórce udało mu się dojechać do mety przed Filipem Hjelmlandem, dzięki czemu w swoim pierwszym starcie na najwyższym szczeblu rozgrywek wywalczył on jedno “oczko”.

W biegach nominowanych zabrakło już większych emocji. Przedostatnią gonitwę podwójnie wygrali gospodarze, a ostatnią goście i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 56:34 dla Fogo Unii Leszno. Warto także kolejny raz docenić postawę Janusza Kołodzieja, który najpierw oddał bieg wspomnianemu wcześniej Australijczykowi, a następnie powracającemu do ścigania Damianowi Ratajczakowi, który wystąpił w 15. wyścigu.

Punktacja:

Fogo Unia Leszno – 56 pkt.
9. Jason Doyle – 9+3 (3,1,2*,1*,2*)
10. Janusz Kołodziej – 9 (3,3,3,-,-)
11. David Bellego – 7+1 (2*,0,2,3)
12. Jaimon Lidsey – 11+1 (3,2,1*,2,3)
13. Piotr Pawlicki – 12+1 (2*,3,3,3,1)
14. Damian Ratajczak – 4 (3,1,0,0)
15. Hubert Jabłoński – 3+1 (2*,0,1)
16. Keynan Rew – 1 (1)

Arged Malesa Ostrów – 34 pkt.
1. Oliver Berntzon – 3+1 (1,1*,1,0,-)
2. Tomasz Gapiński – 4 (0,2,0,2,0)
3. Filip Hjelmland – 1 (0,1,-,0)
4. Grzegorz Walasek – 13+1 (2,3,1*,3,1,3)
5. Chris Holder – 12+1 (1,2,2,3,2,2*)
6. Jakub Poczta – 0 (0,0,0)
7. Kacper Grzelak – 1 (1,0,0)
8. Matias Nielsen – NS

Bieg po biegu:
1. (61,76) Doyle, Bellego, Berntzon, Hjelmland – 5:1 – (5:1)
2. (62,11) Ratajczak, Jabłoński, Grzelak, Poczta – 5:1 – (10:2)
3. (61,66) Lidsey, Pawlicki, Holder, Gapiński – 5:1 – (15:3)
4. (61,41) Kołodziej, Walasek, Ratajczak, Poczta – 4:2 – (19:5)
5. (62,99) Walasek, Lidsey, Hjelmland, Bellego – 2:4 – (21:9)
6. (62,32) Pawlicki, Gapiński, Berntzon, Jabłoński – 3:3 – (24:12)
7. (62,42) Kołodziej, Holder, Doyle, Grzelak – 4:2 – (28:14)
8. (62,40) Pawlicki, Holder, Walasek, Ratajczak – 3:3 – (31:17)
9. (62,01) Kołodziej, Doyle, Berntzon, Gapiński – 5:1 – (36:18)
10. (62,80) Holder, Bellego, Lidsey, Poczta – 3:3 – (39:21)
11. (63,39) Walasek, Lidsey, Doyle, Berntzon – 3:3 – (42:24)
12. (64,17) Bellego, Gapiński, Jabłoński, Grzelak – 4:2 – (46:26)
13. (62,74) Pawlicki, Holder, Rew, Hjelmland – 4:2 – (50:28)
14. (62,96) Lidsey, Doyle, Walasek, Gapiński – 5:1 – (55:29)
15. (63,39) Walasek, Holder, Pawlicki, Ratajczak – 1:5 – (56:34)

Sędzia: Piotr Lis
Startowano wg II zestawu.

Zobacz także: Żużel. Nowe wieści w sprawie weryfikacji wyniku meczu. Kibice będą zaskoczeni
Zobacz także: Żużel. Oficjalnie. Poznaliśmy “dziką kartę” i rezerwowych na Grand Prix Polski w Warszawie!

Kup bilet na 2022 ORLEN Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland

Zgłoś błąd

WP SportoweFakty
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSztab generalny: nieprzyjaciel kontynuuje naloty na Mariupol
Następny artykułPisze do ciebie bank? Uważaj na kolejne próby oszustów