Działacze Unii Kunice Żary nie próżnują. Ledwie zakończyli udany sezon w klasie okręgowej, a już planują wzmocnienia na kolejny sezon.
To był dobry sezon żarskiej Unii. Po kilku latach walki o utrzymanie zespół w minionym sezonie usadowił się w górnej części tabeli.
– Nie planowaliśmy awansu, ale liczyliśmy na miejsce w pierwszej czwórce. Jest 6 miejsce, bo w sezonie mieliśmy dużo problemów z kontuzjami podstawowych zawodników, dlatego przyjmujemy ten wynik z satysfakcją – mówi Piotr Ciechanowicz, prezes Unii Kunice.
Czekają na oferty
Zakończony sezon był szczególnie udany dla Denisa Matuszewskiego, zdobywcy 57 goli dla Unii. To jego odejściem do silniejszego klubu najbardziej martwią się działacze kunickiego klubu.
– Nie wpłynęła jeszcze żadna oficjalna oferta, ale mówi się o zainteresowaniu Denisem klubów z Zielonej Góry i Gubina. Za darmo na pewno go nie oddamy – mówi P. Ciechanowicz.
Niechęć do pozbycia się najlepszego strzelca województwa lubuskiego jest tym bardziej zrozumiała, że Unia w kolejnym sezonie poprzeczkę stawia sobie jeszcze wyżej i chce powalczyć o awans do 4 ligi.
– Mamy kontakt z kilkoma ciekawymi zawodnikami z okolicznych drużyn, myślimy również o wzmocnieniach zza granicy – mówi prezes Unii.
Kierunek Ukraina
W ubiegłym sezonie z bardzo dobrej strony pokazał się w Unii Pavlo Volk z Ukrainy i to ten kierunek wybiorą działacze Unii w poszukiwaniu wzmocnień.
Trenerem klubu z Kunic pozostanie Jarosław Gad.
– Gdyby Jarek zdecydował się odejść, to ja odchodzę razem z nim – mówi P. Ciechanowicz.
Grający trener Unii wprowadzał na boisku dużo spokoju w środku pola, a dokładnymi podaniami świetnie uruchamiał zawodników ofensywnych. Sam również wpisywał się na listę strzelców w niejednym spotkaniu. W przyszłym sezonie na boisku ma się pojawiać rzadziej, a ciężar rozgrywania mają wziąć na siebie pozostali zawodnicy.
Szukają bramkarza
Po zakończeniu kariery przez Rafała Ciesielskiego, bramkarza Unii, klub pozostał z 17- letnim juniorem w bramce, którego forma nie jest jeszcze ustabilizowana. Przy walce o najwyższe cele pozycja bramkarza musi być silnie obsadzona.
– Szukamy wzmocnienia na pozycji bramkarza. Mamy kilku kandydatów, a jeżeli nie uda się ich sprowadzić, zawsze do bramki może wrócić Rafał, mimo że oficjalnie go już kibice pożegnali – dodaje prezes Ciechanowicz.
Młodzież i kasa
Klub rozwija pracę z młodzieżą. Powstają nowe drużyny w kolejnych rocznikach. Żeby jednak ten pozytywny trend mógł się utrzymać potrzebne są środki finansowe. Oprócz dotacji z Urzędu Miasta klub może liczyć na sponsorów. Nie są to jednak kwoty, które zapewniłyby spokojną walkę o najwyższe cele.
– Wprowadziliśmy bilety na mecze, również rodzice naszych najmłodszych zawodników wspomagają klub niewielkimi wpłatami. To jednak kropla w morzu potrzeb – podkreśla prezes.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS