A A+ A++

31 stycznia 1923 roku w KWK „Rozbark” /ówczesnej „Heinitzgrube”/ doszło do największej w historii bytomskiego górnictwa katastrofy. Wskutek eksplozji pyłu węglowego i pożaru na pokładzie 660 m, śmierć poniosło 141 górników oraz 4 ratowników górniczych. Dzisiaj 31 stycznia w setną rocznicę tych tragicznych wydarzeń w Rozbarku odbyły się uroczystości upamiętniające górników i ratowników górniczych, którzy zginęli pod ziemią.

– Bytomianie pamiętają o największej tragedii, jaka miała miejsce 100 lat w dawnej kopalni węgla kamiennego „Rozbark”. Dzisiaj nie tylko upamiętniliśmy ofiary tej katastrofy górniczej, składając kwiaty pod pomnikiem przy ul. Staffa, ale również odsłoniliśmy obelisk przy dawnym szybie „Stalmach” KWK „Rozbark” – mówi prezydent Bytomia Mariusz Wołosz. – Ma on nie tylko przypominać odwiedzającym Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych historię dawnej kopalni „Rozbark”, która fedrowała tutaj przez ponad 140 lat, ale przede wszystkim tragedię, jaka spotkała pracujących w niej górników i ich rodziny sto lat temu – podkreśla prezydent Mariusz Wołosz.

v

Bytomianie upamiętnili ofiary tragedii w dawnej KWK „Rozbark”

Przypadająca dzisiaj 31 stycznia 100. rocznica katastrofy w dawnej KWK „Rozbark” była okazją nie tylko do upamiętnienia tragicznie zmarłych górników i ratowników górniczych, ale również przypomnienia mieszkańcom naszego miasta o tym wydarzeniu. Uroczystości, w których wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta, radni Rady Miejskiej, Stowarzyszenia Miłośników Rozbarku, a także Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych Skarpa Bytom, Teatru Rozbark, senator RP Halina Bieda, posłowie na Sejm RP: Tomasz Olichwer i Tomasz Głogowski oraz przedstawiciele Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu, rozpoczęły się z samego rana od mszy świętej w kościele pw. św. Jacka w Bytomiu – Rozbarku. Tuż po mszy złożone zostały kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym 122 ofiary tragedii. Na cmentarzu przy ul. Staffa, chociaż nie ma już grobów ofiar tamtej tragedii, do dziś znajduje się pomnik z nazwiskami ofiar wypadku w kopalni.

Główne uroczystości upamiętniające 100. rocznicę tragedii w dawnej KWK „Rozbark” rozpoczęły się o godz. 17 w Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych, które powstało na terenie dawnej kopalni. Tam odsłonięto tablicę poświęconą historii „Heinitzgrube” oraz katastrofie górniczej z 31 stycznia 1923 roku. Tablicę upamiętniającą tragedię ufundowało Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych, Centralna Stacja Ratownictwa Górniczego i sponsorzy. W Teatrze Rozbark mieszkańcy mogli zobaczyć także film „Wzgórze Róż” poświęconemu Rozbarkowi, historii kopalni i tragedii, jaka miała miejsce w styczniu 1923 roku. Po projekcji filmu bytomianie oraz zaproszeni mogli nie tylko zwiedzić dawną Cechownię KWK „Rozbark”, w której znajduje się obecnie Teatr Tańca i Ruchu Rozbark, ale także pozostałe budynki dawnej kopalni, gdzie działa od 2021 roku Centrum Sportów Wspinaczkowych i Siłowych.

v

Bytomianie pamiętają. 100 lat temu w dawnej KWK „Rozbark” doszło do największej tragedii w historii bytomskiego górnictwa (2) Bytomianie pamiętają. 100 lat temu w dawnej KWK „Rozbark” doszło do największej tragedii w historii bytomskiego górnictwa (2)

27

Bytomianie pamiętają. 100 lat temu w dawnej KWK „Rozbark” doszło do największej tragedii w historii bytomskiego górnictwa

Największa katastrofa w historii bytomskiego górnictwa

Katastrofa górnicza w dawnej KWK „Rozbark” była największą tragedią w historii bytomskiego górnictwa. W wyniku wybuchu pyłu węglowego śmierć poniosło 145 osób, w tym 141 górników oraz 4 ratowników górniczych. O wydarzeniach sprzed 100 lat rozpisywały się ówczesne gazety jak „Katolik” czy „Górnoślązak”, gdzie możemy przeczytać między innymi:

„Wielkie nieszczęście na kopalni Heinitz. Dotychczas 74 nieżywych – Około 150 górników jeszcze po ziemią: pisał w piątek, 2 lutego 1923 roku „Katolik Codzienny”, gdzie czytamy”:

Na kopalni „Heinitz” pod Bytomiem zdarzyła się ekslozya pyłu węglowego, skutkiem czego powstał ogień. … Nieszczęście zdarzyło się na pokładzie 660 metrów głębokim, na którym pracował oddział sztygara Szymy. Nieszczęście powstało wskutek wybuchu miału węglowego i materyałów wybuchowych, który to wybuch na szczęście nie wzniecił pożaru. Trujące gazy zapełniły w okamgnieniu cały pokład a następnie drugi (wyżej położony), na którym pracował oddział sztygara Strassburga. Przypuszcza się, że gazy dostały się do kopalni z wyrąbanego pola kopalnianego, którego tama zawaliła się wskutek gwałtownego wstrząśnięcia przy wybuchu. W chwili wybuchu na zagrożonych pokładach było 500 do 600 ludzi, którzy wszyscy znajdowali się w niebezpieczeństwie, gdyż dla nich był dostęp do szybu prawie niemożliwy. Jednakże dzięki olbrzymiej akcyi ratunkowej udało się wydobyć większą część nieszczęśliwych. Mimo to pozostało w szybie jeszcze około 150 osób. Do godziny 1 w nocy wydobyto 74 nieżywych górników…

Zbiorowy pogrzeb ofiar katastrofy w kopalni Heinitz. Fotografia pochodzi ze zbiorów Działu Historii Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu

Fotografia z 4 lutego 1923 roku – pogrzeb ofiar katastrofy górniczej. Wyprowadzenie zwłok poległych górników z terenu kopalni “Heinitz” (w tle kopalniana cechownia, obecnie siedziba Teatru Rozbark). Na placu ustawiono wówczas 122 trumny, które stamtąd przewiezione zostały na cmentarze.

Z kolei czasopismo „Górnoślązak” pisało 4 lutego 1923 roku „141 ofiar katastrofy na kopalni Heinitz”:

Dotychczas wydobyto 117 zwłok. – 24 górników jeszcze pod ziemią. Przyczyną nieszczęścia wybuch miału węglowego. Ofiary nieszczęścia na kopalni „Heinitz” umieszczono w lazarecie knapszaftowym, w lazarecie miejskim i w domu kalek (Krüppelheim). …Zginęło 141 ludzi. Do tej chwili wydobyto z kopalni 117 zwłok. W podziemiach pozostało jeszcze 24 górników, których można będzie wydobyć po usunięciu różnych przeszkód i niebezpieczeństw, co potrwa jeszcze kilkanaście dni…

Warto podkreślić, że większość ofiar /122 osoby/ eksplozji pyłu węglowego w kopalni „Heinitz” pochowano 4 lutego 1923 roku na cmentarzu przy ul. Staffa, zaś pozostali górnicy spoczęli na cmentarzach w Piekarach /20 osób/, Karbiu, Chechle i Radzionkowie, gdzie pochowano pozostałych 3 górników, którzy zginęli w katastrofie 31 stycznia 1923 roku.

Ogółem tragiczny bilans po trwającej kilkanaście dni akcji ratunkowej zamknął się liczbą 145 zabitych, wśród których było także 4 ratowników. Wśród ofiar byli głównie górnicy z okolicznych miejscowości, głównie Bytomia, Rozbarku, Szarleja oraz Piekar, którzy osierocili łącznie 110 dzieci.

W 1925 roku w miejscu zbiorowej mogiły na cmentarzu przy ul. Staffa w Rozbarku stanął pomnik z nazwiskami poległych w katastrofie górników.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Chełm: Samochód nauki jazdy uszkodził rogatki
Następny artykułUM Bytom: Kolejne mieszkania socjalne wyremontowane 31/01/2023