A A+ A++

​Wypowiedzi premiera Węgier Viktora Orbana świadczą o patologicznym lekceważeniu Ukrainy i narodu ukraińskiego, który opiera się rosyjskiej agresji, a także o jego własnej politycznej krótkowzroczności – oświadczyło ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Przecież porażka Ukrainy w wojnie, do której pośrednio wzywa Viktor Orban, doprowadziłaby do bezpośredniego zagrożenia Węgier i Węgrów rosyjską agresją – dodało ministerstwo. 

Węgierski przywódca powinien zadać sobie pytanie, czy chce pokoju. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, powinien wykorzystać swoje bliskie związki z Moskwą, aby skłonić ją do zaprzestania agresji na Ukrainę i wycofania swoich wojsk – zaznaczył ukraiński resort dyplomacji w wiadomości na Telegramie.

Była to reakcja władz Ukrainy na wypowiedzi Orbana, który stwierdził, że wojna może się ciągnąć przez dziesięciolecia, a “Ukraina może walczyć tylko tak długo, jak długo Stany Zjednoczone wspierają ją, przekazując broń i pieniądze, a jeśli Amerykanie zechcą pokoju, to zapanuje pokój”.

W wywiadzie opublikowanym przez węgierski dziennik “Magyar Nemzet” w sobotę Orban powiedział też między innymi, że “Od Ukrainy, jako suwerennego państwa, nie można oczekiwać poświęcenia część swojego terytorium w imię europejskiego pokoju, bezpieczeństwa energetycznego i dobrobytu”. Dodał jednak, że “możemy jednak zdecydować, w jakim stopniu ją (Ukrainę – red.) wspieramy. Węgry zdecydowały się udzielać pomocy humanitarnej, ponieważ ta wojna nie jest naszą wojną”.

Rząd Węgier wspiera Ukrainę i ma interes w jej suwerenności. Ma także interes w tym, by Rosja nie stanowiła zagrożenia dla bezpieczeństwa Europy, lecz nie ma interesu w zerwaniu wszystkich więzi gospodarczych z Rosją – oświadczył Orban.

Gdyby partie lewicowe wygrały w kwietniu wybory (parlamentarne), tkwilibyśmy w wojnie po uszy. Węgry są jedynym europejskim krajem, któremu udało się trzymać z dala od tej wojny, a to dlatego, że Węgrzy na to głosowali – podkreślił Orban w wywiadzie dla węgierskiego dziennika. 

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPróba gwałtu. To był sąsiad
Następny artykułUpamiętniono ofiary zbrodni wawerskiej