A A+ A++

Ukraiński minister oświadczył wczoraj, że „mecz się nie skończył”, zaś jego rozstrzygnięcie zostało przeniesione na dogrywkę. „Mamy jeszcze dwie połowy i rzuty karne, aby maksymalnie zabezpieczyć Ukrainę” – mówił.

Reklama

Kułeba wyraził przekonanie, że budzące poważne kontrowersje porozumienie USA i Niemiec nie oznacza „końca historii”. Podkreślił, że Kijów ma wiele pytań do swoich zachodnich partnerów, związanych z realizacją umowy. I wydaje się to dość naturalne, ponieważ Berlin i Waszyngton porozumiały się w tej sprawie ponad głowami sojuszników z Europy Środkowej. 

Przypomnijmy, że USA i RFN zawarły porozumienie, w ramach którego Berlin otrzymał zielone światło dla ukończenia projektu Nord Stream 2. W zamian za to zobowiązał się, że w przypadku wykorzystywania przez Rosję energii jako narzędzia nacisku, będzie dążyć do nałożenia sankcji na poziomie unijnym. W umowie zawarto również zapisy dotyczące kontynuowania tranzytu gazu przez Ukrainę po roku 2024 oraz utworzenia specjalnego funduszu, który pomoże w modernizacji tamtejszej energetyki. Eksperci zwracają uwagę, że o ile szkody wyrządzone przez NS2 będą realne i dotkliwe, to niestety nie można powiedzieć tego o opisanych powyżej środkach zaradczych. Są one oceniane jako dalece nieadekwatne.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułE-commerce napędza rozwój transakcji bezgotówkowych
Następny artykułMAP: najnowszy blok Elektrowni Turów wraca po przestoju do pracy