A A+ A++

Dziś w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie rozpoczął się proces beatyfikacyjny zmarłego przed dwudziestu laty biskupa Jana Olszańskiego. Należał on do pokolenia kapłanów, którzy pomimo prześladowań Kościoła pracowali w ówczesnym Związku Radzieckim. Właśnie dzięki ich heroicznej pracy wiara na tych terenach przetrwała i była dalej przekazywana.

Mariusz Krawiec SSP – Ukraina

Sługa Boży Jan Olszański święcenia kapłańskie otrzymał we Lwowie w 1942 roku. Po zakończeniu II wojny światowej pomimo szykan pozostał na terenie Związku Radzieckiego. Pracował przede wszystkim na Podolu. Tak wspomina jego posługę Halina Makowska:

„On do każdego podchodził, jak kogoś widział nowego. Przecież tam były tłumy. Później jak już do Manikowiec przyszedł i było wiadomo, że na stałe, to chodziliśmy każdej soboty i niedzieli 17 kilometrów w jedną stronę. Jak się przychodziło, pilnował, aby coś zjeść i zabrać także do domu. Był biedny. Mieszkał w takim domu, chatce, którą zostawili. Była bez fundamentów. Spał na rozkładanym łóżku. Był dla mnie autorytetem od początku i jest do tej pory. Wiedziałam, że jest święty. Zawsze się modlił. W nocy o godzinie dwunastej przychodził i leżał krzyżem, modląc się. Godzinę leżał krzyżem”.

Ks. Jan Olszański w 1991 roku został mianowany biskupem odnowionej diecezji kamieniecko-podolskiej. Zmarł 23 lutego 2003 roku i jest pochowany w krypcie katedry w Kamieńcu Podolskim.

Mariusz Krawiec SSP: otwarcie procesu beatyfikacyjnego bp. Jana Olszańskiego

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŻyła w gotowości do obrony tytułu! Polak w czołówce
Następny artykułNad Ukrainą “pojawił się” samolot. Miał przesłanie dla Putina