A A+ A++

Ponad 165 tys. zł z publicznych pieniędzy wydały krakowskie uczelnie na wątpliwe certyfikaty, sprzedawane przez przedsiębiorcę z Sosnowca. Wśród nich są tak prestiżowe, jak Uniwersytet Jagielloński i AGH. Tylko nieliczne oparły się pokusie nabycia “akredytacji”. Sprawę bada prokuratura.

Chodzi o certyfikaty “Studia z przyszłością” oraz “Uczelnia liderów”. Przyznaje je Fundacja Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa Wyższego z Sosnowca. By je uzyskać, wystarczy wypełnić ankietę samooceny, którą potem ma ocenić ekspert. No i trzeba jeszcze zapłacić, a certyfikaty słono kosztują — uczelnie płacą za nie od 3 do 3,5 tys. zł netto za jeden zgłoszony kierunek. 

Rodzinny biznes z certyfikatami

Fundacja Rozwoju Edukacji i Szkolnictwa Wyższego została założona w 2010 roku, jej prezeską i założycielką jednocześnie jest Grażyna Kaczmarczyk. Prywatnie to matka rektora Akademii Humanitas w Sosnowcu Michała Kaczmarczyka. To istotna informacja, bo jest on też doradcą zarządu, pełnomocnikiem Fundacji ds. współpracy z uczelniami i jednocześnie ekspertem oceniającym uczelnie. Członkiem Rady Fundacji jest z kolei Marek Kaczmarczyk, prywatnie ojciec rektora Humanitas. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЄвросоюз назвав дискримінаційним законодавство Грузії про «сімейні цінності»
Następny artykułЩо таке “ракінг” – тренд на тренування, пов'язане з американською армією