UE i USA zmniejszają konsumpcję węgla, ale globalny popyt nie spada
13.01.2020r. 08:52
Ta tendencja ma się utrzymać w ciągu najbliższych 5 lat i jak szacuje IEA, do 2024 roku należy się spodziewać rocznie około 5-procentowego spadku udziału energii węglowej w Stanach Zjednoczonych i Europie. Wpływać na to mają przede wszystkim obawy związane ze zmianami klimatycznymi i wprowadzane w związku z nimi obostrzenia, rozwój OZE i dostęp do taniego gazu.
Jednak inaczej sytuacja ma wyglądać w przypadku Azji, a zwłaszcza Chin, które są największym konsumentem węgla na świecie. Agencja przypomina, że o ile w 1990 roku udział całego kontynentu w globalnej produkcji energii z węgla wynosił zaledwie 20 proc. dziś jest to aż 80 proc.
Na tle pozostałych krajów Azji pozytywnie wyróżniają się Indie, w których w 2019 roku po raz pierwszy od 45 lat zanotowano spadek produkcji energii z węgla ze względu na zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Jednak rozwój gospodarki Indii zwiększy zapotrzebowanie na energię, stąd Agencja prognozuje, że produkcja energii z węgla w tym kraju będzie rosła o około 4,6 proc. rocznie aż do 2024 roku.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna ocenia, że w tym momencie świat wytwarza z węgla blisko 40 proc. całej energii elektrycznej. Do 2024 roku udział energii węglowej w globalnym miksie energetycznym ma rosnąć o mniej niż 1 proc. rocznie. Zdaniem IEA, będzie to oznaczać, że o ile w 2018 roku produkcja z tego surowca stanowiła 38 proc. wytworzonej globalnie energii, o tyle w 2024 roku będzie to 35 proc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS