Fabianek w końcu się doczekał! Niedawno w USA rozpoczęła się długo oczekiwana operacja, która potrwa kilka godzin. To wielki dzień w życiu małego wojownika z Rudy Śląskiej.
Relację dotyczącą postępów leczenia można śledzić dzięki Fundacji Aktywni My, która skrupulatnie informuje o wszystkim, co jest związane z Fabianem z Rudy Śląskiej.
AKTUALIZACJA Z 18 września
Fabianek jest już po operacji! Wszystko poszło zgodnie z planem, a operacja przebiegła prawidłowo.
– Kochani operacja serduszka Fabianka zakończyła się sukcesem. Operacja trwała ponad 12 godzin, odbyła się bez żadnych komplikacji, Fabiś radził sobie świetnie. Lekarzom udało się zrealizować plan operacji w 100%, przeprowadzono rekonstrukcje tętnic w obu płucach i obniżono ciśnienie w prawej komorze. Dr Hanley jest bardzo zadowolony z przebiegu całej operacji i że Fabiś sobie tak świetnie radził – czytamy na profilu Fundacji Aktywni My.
Operacja trwała bardzo długo, bo aż 12 godzin, ale udało się! Jak podkreślają przedstawicielki fundacji Aktywni My teraz najważniejsze są najbliższe dni – 3-5.
– Fabiś zostanie utrzymywany w śpiączce farmakologicznej, żeby uniknąć dodatkowego ryzyka i bólu. Fabiś jesteś najdzielniejszym maluchem, pięknie sobie poradziłeś…teraz tylko szybciutko nabierają sił – dodają przedstawicielki fundacji.
Wcześniej pisaliśmy:
Przypomnijmy, że operacja Fabianka Pogorzelca pierwotnie miała się odbyć 15 września, jednakże nie doszła skutku. Młody wojownik z Rudy Śląskiej musiał poczekać dwa dni.
Zawinił brak personelu
Operacja Fabianka miała odbyć się w środę, 15 września, o godzinie 7.40 lokalnego czasu. Chłopczyk został przygotowany do operacji i czekał na jej rozpoczęcie. Niestety, ta finalnie się nie odbyła. Dlaczego? Okazało się, że zawiniła absencja jednej z pielęgniarek. W amerykańskim szpitalu było za mało pielęgniarek. Mały wojownik z Rudy Śląskiej czekał na ten dzień 4,5 miesiąca. Przeszedł wszystkie badania. Postawiono mu wyśrubowane wymagania, które spełnił. I na samym finiszu zawiódł czynnik ludzki. Brak personelu.
Operacja miała odbyć się o godzinie 7.40. Tak się jednak nie stało. O całej sprawie poinformowały w środę wieczorem przedstawicielki Fundacji Aktywni MY podczas relacji na żywo transmitowanej za pośrednictwem Facebooka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS