A A+ A++

Jeśli chcemy ubezpieczyć nowy murowany dom albo mieszkanie w budynku wielorodzinnym, to na rynku znajdziemy mnóstwo ofert w korzystnej cenie, a po szkodzie całkowitej możemy liczyć na odszkodowanie pozwalające na zakup nowego lokum. Gorzej, jeśli mieszkamy w wiekowym drewnianym domu, wtedy oferta towarzystw jest znacznie skromniejsza.

Pandemia sprawiła, że nieduże domy w atrakcyjnych lokalizacjach stały się dla mieszczuchów rarytasem. Kto tylko miał dom letniskowy czy całoroczny nad jeziorem czy w lesie i mógł pracować zdalnie, chętnie przenosił się tam na tygodnie czy miesiące. Wiele osób tez zdecydowało się teraz na zakup drewnianego domu. Świadomość konieczności ubezpieczenia takie domu rośnie, tymczasem okazuje się, że znalezienie atrakcyjnej oferty ubezpieczeniowej nie jest łatwe.

Warto sprawdzić: Bądź mądry przed pożarem. Polisa nie chroni od głupoty

Z porównania dostępnych polis wynika, że klienci za ubezpieczenie budynku drewnianego zapłacą nawet 75 proc. więcej niż betonowego – podaje firma deweloperska Polskie Domy Drewniane. Różnice wahają się od 75 do około 14 proc. na niekorzyść budynku drewnianego, choć są również ubezpieczyciele, którzy stosują tę samą stawkę dla obu typów budynków.

– Firmy ubezpieczeniowe ostrożnie podchodzą do szacowania ryzyka. W większości wyżej wyceniają ubezpieczenie domu drewnianego niż betonowego. Natomiast zgodnie z najnowszymi danymi budownictwo drewniane jest tak samo bezpieczne, jak betonowe. Wydaje się zatem konieczne stworzenie nowej kategorii ubezpieczeń, która obejmie nowoczesne budownictwo drewniane – mówi Andrzej Schleser, członek zarządu PDD.

Ubezpieczenie drewnianego budynku – w każdym towarzystwie inaczej

Jeszcze gorzej jest w przypadku drewnianych budynków, które mają kilkadziesiąt lat. Towarzystwa nie zawsze chcą w ogóle ubezpieczyć, a jeśli już to robią, to tylko według wartości rzeczywistej, czyli wartości odtworzenia budynku pomniejszonej o zużycie. A jeśli budynek ma 90 lat, to siłą rzeczy to zużycie będzie spore. Tymczasem najkorzystniej jest ubezpieczyć dom według wartości odtworzeniowej, przez którą rozumiemy koszt odbudowy domu w tym samym miejscu lub koszt remontu, z uwzględnieniem analogicznych technologii, konstrukcji i standardu wykończenia, przy zastosowaniu dotychczasowych wymiarów i materiałów.

Niektóre towarzystwa zgadzają się ubezpieczyć takie domy według wartości odtworzeniowej, ale pod pewnymi warunkami. Np. aby ubezpieczyć w PZU ponad trzydziestoletni dom (niekoniecznie drewniany) dla wartości nowej trzeba przeprowadzić ocenę ryzyka i lustrację. PZU wymaga, aby takie domy miały sprawne wszystkie instalacje m.in. elektryczną, wodną, a stolarka okienna, drzwi zewnętrzne oraz dach były w dobrym stanie technicznym. Suma ubezpieczenia w wartości nowej powinna odpowiadać kosztom wybudowania nowego domu o przybliżonych parametrach.

W Compensie próg wynosi 65 lat. Jeśli nieruchomość ma mniej niż 65 lat, Compensa ubezpieczy ją według wartości odtworzeniowej, zgodnej z wyceną odbudowy lub zakupu nowego domu. Starsze budynki obejmuje natomiast ubezpieczeniem według wartości rzeczywistej, chyba że taki budynek przeszedł gruntowny remont maksymalnie 20 lat przed zakupem ubezpieczenia – wymieniono w nim pokrycie dachu, stolarkę okienną, instalacje itp. Wówczas po szkodzie również wypłacane jest odszkodowanie zgodne z wartością odtworzeniową.

Warto sprawdzić: Polisa pomoże, gdy kot zniszczy kanapę sąsiada itp.

Uniqa wymaga, żeby budynki starsze niż 50-letnie przeszły obowiązkowy proces oceny ryzyka. Wniosek o zgodę na ubezpieczenie standardowo powinien zawierać zdjęcia, informacje o klasie palności, przeprowadzonym remoncie generalnym (wymiana instalacji: elektrycznej, wodno-kanalizacyjnej i gazowej, wymiana dachu), szkodowości, zabezpieczeniach przeciwpożarowych, położenia względem innych budynków. Dodatkowo o ostatecznej decyzji zadecydować może też strefa powodziowa, ogólna szkodowość klienta, posiadanie innych ubezpieczeń w Uniqa, przeznaczenie, okres zamieszkiwania, ogólny stan, zakres wnioskowanego ubezpieczenia oraz to czy jest to nasze wznowienie. Jak widać takie szczególne przypadki są dobrze „prześwietlane” i nie mogę dać jednoznacznej odpowiedzi. Wynika to z tego, że tak budynki palne, jak i przekraczające 50 lat niosą ze sobą wyższe ryzyko zaistnienia szkody.

W Ergo Hestii wartość odtworzeniowa jest podstawą ustalenia wartości nieruchomości w przypadku domu, którego wiek nie przekracza 50 lat lub w ostatnich 50 latach zarówno jego dach, jak i elewacja zostały wymienione lub przeszły generalny remont.

W Wiener według wartości odtworzeniowej można ubezpieczyć domy, których wiek w dniu zawarcia umowy ubezpieczenia nie przekracza 40 lat, a starsze tylko pod warunkiem wykonania remontu generalnego w ciągu ostatnich 40 lat.

W bardziej skomplikowany sposób podchodzi do tego tematu Warta.

– Trudno generalizować w przypadku nieruchomości posiadających długą historię. W przypadku naszego ubezpieczenia, gdy zniszczony budynek w chwili wystąpienia szkody jest starszy niż 50 lat, koszty materiałów pomniejsza się o stopień technicznego zużycia obliczonego na podstawie „Norm zużycia technicznego budynków”. Natomiast w sytuacji, gdy w takim budynku był przeprowadzany remont, stopień technicznego zużycia pomniejsza się stosownie do okresu eksploatacji danych elementów po remoncie. Tak więc poszczególne sprawy są oceniane indywidualnie – tłumaczy Dawid Korszeń, rzecznik prasowy tego ubezpieczyciela.

Wypłata nie wyższa niż szkoda

Wartość zakupu budynku mieszkalnego nie jest podstawą do ustalenia sumy ubezpieczenia.
– Dla przykładu: wartość rynkowa takiego samego domu w Warszawie może być kilk … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł6 rodzin wprowadzi się do nowych mieszkań na Starówce
Następny artykułPONIDZIE 2020 – zaproszenie na wystawę