ZAKOPANE. – Co zrobicie jak Uber się rozpanoszy i 900 osób będzie trzeba przyjąć na bezrobocie. Młodzi mężczyźni pobrali kredyty na auta, są jedynymi żywicielami rodziny – pytał radnych na sesji Ryszard Grzybowski, jeden z pięciu właścicieli firm korporacyjnych w Zakopanem.
– Uber twierdzi, że nie jest firmą taksówkarską, tylko platforma cyfrową. Usługa polega na łączeniu pasażerów z kierowcami, a nie na przewozach. Prosimy zgłosić to do Inspekcji Transportu Drogowego – mówił na sesji Ryszard Grzybowski.
Właściciel korporacji taksówkarskiej wskazał także, że nowa firma przewozowa, która weszła na rynek zakopiański nie spełnia przepisów prawa.
– Od 1987 roku jest rozporządzenie określające kiedy jest pierwsza, a kiedy druga taryfa. Wszystko to przestrzegają taksówki. Uber jeździ w cenach jakie sobie w zależności od natężenia ruchu dźwiga w górę – informuje Ryszard Grzybowski.
Właściciel korporacji przedstawił także czarny scenariusz, który zakłada utratę przez działające indywidualnie taksówki i przejście na bezrobocie wielu kierowców, którzy spłacają kredyty zaciągnięte na samochody.
e/s
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS