A A+ A++

„Jeżeli jesteś w większości liberalno-lewicowej to możesz wszystko” – powiedziała Anna Zalewska na antenie telewizji wPolsce.pl, odnosząc się do sytuacji w Unii Europejskiej.

Europosłanka PiS komentowała wydarzenia, które mają miejsce we Francji.

Francuzi zapowiadają, że to nie koniec, że planują długi marsz aż do skutku. Jest bardzo niespokojnie. Stoją szkoły, będą stawać pociągi, samoloty, czy też zakłady energetyczne. Robi się bardzo poważnie, robi się bardzo gorąco. Francuzów frustruje to, że nikt ich nie słucha. (…) Francuska premier chyba po raz jedenasty sięgnęła po zapis Konstytucji, który pozwala jej podejmować decyzje bez głosowania w izbie niższej. To znaczy, że po prostu bała się tego głosowania, że nie ma większości. Komentarze po tym wotum nieufności, gdzie zabrakło 9 głosów, są jednoznaczne – tak naprawdę tego rządu już nie ma. Jednocześnie prezydent Macron, który słowa „demokracja”, „udział społeczeństwa”, „sprawiedliwość”, odmienia przez wszystkie przypadki, nawet ośmiela się mówić, że lideruje w tych kwestiach w Unii Europejskiej, w sposób absolutnie brutalny, jednoznaczny rozprawia się z protestującymi

– mówiła.

Pytana o ewentualną rezolucję ws. Francji, odparła:

Będziemy próbować, ale to dopiero w Strasburgu. (…) Zobaczymy jakie będą decyzje, jakie będą emocje. Raczej bym się tego nie spodziewała. Komisja Europejska cały czas uważa, że mamy podwyższać wiek emerytalny. Na fali tych dyspozycji Komisji Europejskiej przecież Platforma Obywatelska i PSL, kilka lat temu, kiedy rządzili, podnosili wiek emerytalny. Dzisiaj mówienie przez nich, że absolutnie tego nie zrobią, jest tak samo prawdziwe jak w czasie kampanii, przed objęciem przez nich władzy, kiedy natychmiast zapomnieli o swoich deklaracjach. W związku z tym, że Komisja kibicuje każdemu z krajów członkowskich, żeby ten wiek emerytalny był podnoszony, nie sądzę żebyśmy znaleźli większość do tego, żeby taka rezolucja powstała

– stwierdziła.

Hipokryzja jest standardem w Unii Europejskiej, w dodatku staje się niepisanym prawem. Jednym wolno więcej, drugim wolno mniej

– dodała.

Podwójne standardy

Zalewska zwróciła też uwagę na podwójne standardy w Unii Europejskiej.

Jeżeli jesteś w większości liberalno-lewicowej to możesz wszystko. Można przegłosować, uzasadnić, napisać rezolucję. Natomiast jeżeli jesteś w mniejszości, jeżeli jesteś w opozycji to nie masz żadnych praw i musisz być wdzięczny, że możesz zgłaszać poprawki, że możesz się wypowiadać. Bardzo często wypowiedzi opozycji, szczególnie tej konserwatywnej, przyjmowane są z niesmakiem, buczeniem albo irytacją

– mówiła.

Zdaniem Zalewskiej, kanclerz Scholz powinien wstydzić się faktu, że cały czas kontaktuje się z Putinem.

To po prostu wstyd. Wydawało się, że po wybuchu wojny, już doświadczone Niemcy, doświadczona Unia Europejska będzie mówiła jednym głosem. (…) To jest wyłamanie się z polityki Unii Europejskiej, dwulicowość i hipokryzja. Niemcy absolutnie powinny zaprzestać tego rodzaju działań, dlatego, że łamią solidarność europejską

– stwierdziła.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Telefony Scholza do Putina to dla Polski ważne ostrzeżenie. „Kleszcze rosyjsko-niemieckie są i będą stałym zagrożeniem”

mly/mw/wPolsce.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSenacka komisja odwiedzi Kędzierzyn-Koźle. Parlamentarzyści przyjęli zaproszenie Beniamina Godyli
Następny artykułЕксголова Фонду держмайна видавав себе за “викривача корупції”, щоб усунути конкурентів – НАБУ