W czwartek rano z przejścia granicznego w Korczowej odjechały w kierunku Poznania cztery samochody. Pracownicy poznańskiego zoo zapakowali do nich kilkanaście klatek – wiozą w nich m.in. sześć lwów, sześć tygrysów, likaona i dwa karakale.
Wojna na Ukrainie zagraża też zwierzętom
– Obawialiśmy się o ich życie – mówi Ewa Zgrabczyńska, dyrektorka zoo w Poznaniu, która od pięciu dni czekała na transport na polsko-ukraińskiej granicy. – Przywitały nas porykiwaniem. Były spragnione i głodne, ale generalnie dojechały w dobrym stanie. Transport był dramatyczny, kilka razy zawracał, bo dookoła spadały bomby, a potem utknął w korku.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS