A A+ A++

Wydając na świat takie serie, jak The Last of Us czy Uncharted, studio Naughty Dog wyrobiło sobie w branży gamingowej bardzo mocną pozycję. Nic więc dziwnego, że masa graczy czeka na kolejne wysokiej jakości produkcje dewelopera. A że takie są tworzone – co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Od jakiegoś czasu wiemy, że flagowe studio PlayStation tworzy chociażby The Last of Us: Factions czyli multiplayerową strzelankę osadzoną w postpandemicznym świecie. Oprócz tego w produkcji jest jeszcze jeden projekt, ale najprawdopodobniej prędko o nim nie usłyszymy.

W trakcie rozmowy z serwisem ComicBook współprezes Naughty Dog zdradził, czym ten brak informacji jest spowodowany. Deweloper podkreślił, że Uncharted 4: Kres Złodzieja oraz The Last of Us: Part II były zapowiadane na długo przed swoją premierą. To z kolei wywoływało w szeregach zespołu pośpiech, napięcie i „kłopoty z zachowaniem równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym”. Nauczone doświadczeniem studio postanowiło świadomie odkładać w czasie oficjalne ogłoszenia, aby zapewnić sobie większą swobodę i spokój w podejściu do nowego projektu.

Opóźniając nieco zapowiedź, mamy bardziej elastyczny grafik, który możemy dostosować do tego, jak faktycznie postępuje produkcja. Dlatego pracujemy teraz nad grą multiplayer, ale też innym projektem, o którym nic nie powiem, poza tym, że jesteśmy nim bardzo podekscytowani – powiedział Druckmann.

Trudno się dziwić takiej decyzji Naughty Dog. Oficjalna zapowiedź wzmaga zainteresowanie, budzi oczekiwania, a tysiące graczy zaczynają niemal patrzeć deweloperom na ręce. To skutecznie potęguje stres i finalnie odbija się również na stanie technicznym gry. Znajome? Z pewnością pracownicy CD Projekt RED mogliby tutaj poopowiadać to i owo.

Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać konkretnych informacji ze strony Naughty Dog. Nim jednak do tego dojdzie, możemy jedynie zgadywać, nad jakim tytułem deweloper aktualnie pracuje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLuciano Benavides znów to zrobił
Następny artykułPo decyzji Chorwacji odżyła dyskusja o euro w Polsce