A A+ A++

Liczba wyświetleń: 55

Tuż przed wyborami w niemieckim kraju związkowym Dolna Saksonia policja dokonała nalotu na federalną siedzibę partii w Berlinie.

Berlińska policja i członkowie Państwowego Urzędu Kryminalnego dokonali w środę o godzinie 9:00 nalotu wewnątrz siedziby opozycyjnej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD) w Berlinie. Według doniesień, przeszukanie ma związek z nielegalnymi darowiznami, które partia otrzymała w latach 2015-2018. Berlińska prokuratura poinformowała, że istnieje „wstępne podejrzenie naruszenia ustawy o partiach politycznych i sprzeniewierzenia, ponieważ rachunki złożone przez AfD przewodniczącemu niemieckiego Bundestagu za lata 2016, 2017 i 2018, za które odpowiadają oskarżeni, rzekomo zawierały nieprawidłowe informacje dotyczące darowizn partyjnych”. Oba śledztwa są wymierzone w byłego rzecznika federalnego partii, Jörga Meuthena, oraz byłego skarbnika federalnego Klausa-Günthera Fohrmanna.

Nalot nastąpił tuż przed wyborami, które mają się odbyć 8 października. AfD sprzeciwia się sankcjom wobec Rosji i chce ponownego otwarcia gazociągu Nord Stream 2, który został zniszczony w wyniku ataku sabotażowego. Rząd spodziewa się masowych protestów z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Współprzewodniczący partii Tino Chrupalla powiedział: „Gdyby prokuratura zapytała nas wcześniej, odpowiedzielibyśmy i dostarczylibyśmy dokumenty”.

Nalot na siedzibę partii AfD ma związek z wydarzeniami sprzed siedmiu lat i dotyczy dwóch urzędników, którzy nie są już w partii. Poszukiwania koncentrują się również na kampanii wyborczej “Stowarzyszenia na rzecz zachowania praworządności i wolności obywatelskich”. Stowarzyszenie prowadziło na krótko przed wyborami do Bundestagu w 2017 roku kampanię plakatową, z której zdaniem krytyków partia miała czerpać korzyści. W tym kontekście śledczy są zainteresowani, według raportu, mailami m.in. byłego lidera partii Meuthena i byłego skarbnika Fohrmanna.

Pojawia się też pytanie, co dzieje się z danymi i e-mailami, które śledczy oblegają. Według niemieckiego dziennika Junge Freiheit istnieją obawy, że wyciekną poufne rozmowy i inne wrażliwe informacje. Dwie finansowane przez podatników publiczne sieci informacyjne NDR i WDR miały wyłączny dostęp do ujawnionego nakazu przeszukania pomieszczeń, a teraz mogą pojawić się kolejne przecieki.

Autorstwo: Michał Waligóra
Na podstawie: „RMX News”
Źródło: MediaNarodowe.com

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFilharmonia Bałtycka świętowała dzień muzyki
Następny artykułDruga Ziemia w Układzie Słonecznym. Czy poznaliśmy tajemnicę Pasa Kuipera?