A A+ A++

Przygraniczne samorządy z Opolszczyzny i ze Śląska czynią starania o powrót linii Racławice Śląskie – Racibórz. Dla Głubczyc takie rozwiązanie oznaczałoby powrót po wielu latach pociągów osobowych.

Głównym motorem napędowym jest gmina Głogówek, na terenie której leżą Racławice Śląskie. Problemem są pieniądze, bo choć rządowe działanie„Program Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – KOLEJ+ do 2028 roku” zapewnia dofinansowanie na poziomie 85 procent kosztów inwestycji, to 15 procent muszą zapewnićsamorządy lokalne, bądźich partenerzy.

– Te pieniądze stanowią dla nas jedyną barierę uniemożliwiającą dzisiaj realizację tego zadania. Koszt reaktywacji tej linii kolejowej szacuje się między 400, a 500 mln złotych. Tak więc ta kwota 15 procent wkładu własnego jest dość pokaźna. Mam nadzieję, że uda się znaleźć także partnera pozasamorządowego, który zapewni nam przynajmniej część tych pieniędzy. – tłumaczy burmistrz Głogówka Piotr Bujak.

Na początku lipca w tej sprawie powołano partnerstwo samorządów z województw opolskiego i śląskiego. Składają się na nie powiat głubczycki, prudnicki, raciborski, miasto Racibórz oraz gminy Głogówek, Baborów, Głubczyce, Kietrz i Pietrowice Wielkie.Celem jest skuteczna aplikacja o środki na reaktywowanie linii. Jako pierwsza uchwałę o przystąpieniu do porozumienia podjęła Rada Miejska Głogówka.

Przypomnijmy, że ruch pasażerski na linii kolejowej Racławice Śląskie – Głubczyce – Racibórz został zniesiony przed 20 laty. Teraz samorządowcy wskazuja, że jego przywrócenie poprawi transport publiczny w przygranicznym regionie.

Gdyby rzecz się powiodła, życie mogłoby powrócić m.in. na głubczycki dworzec. Jego sytuacja nie jest jasna, bo – jak niedawno informowaliśmy, choć właściciel zapowiedział gruntowny remont obiektu, to o planach takich niczego nie wie konserwator zabytków. Może się więc okazać, że to zapowiedź bez pokrycia.

– Nie dostaliśmy żadnej informacji o rozpoczęciu prac w tym miejscu. Mogę zdementować fakt, że jakakolwiek budowa tam trwa. Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wydawał pozwolenia na prowadzenie prac remontowych, adaptacyjnych, czy też modernizacyjnych. Myślę, że to są działania pozorowane. Inwestor nie ma prawa prowadzić prac bez pozwolenia na budowę i bez pozwolenia konserwatorskiego. – mówi Elżbieta Molak, Wojewódzki Konserwator Zabytków. Na fotografii most na Osobłodze w Racławicach Śląskich. Fot. Wikipedia

Maciej Dobrzański

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXXII Sesja Rady Miasta Zamość VIII kadencji cz.3
Następny artykułXXII Sesja Rady Miasta Zamość VIII kadencji cz.4